Poszukiwany ukrywał się w drewnianej szopie
Data publikacji 07.05.2008
Policjanci z Wołomina zatrzymali poszukiwanego mężczyznę. 25-letni Tomasz J. ścigany dwoma nakazami doprowadzenia wydanymi przez sądy w Wołominie i Otwocku ukrywał się w przydomowej drewnianej szopie. Teraz na najbliższe miesiące małą komórkę zamieni na zakład karny.
Nim dojdzie do zatrzymania ukrywającego się przestępcy, policyjnych "poszukiwaczy" czeka często żmudna praca, wymagająca złożenia całości z wielu drobnych informacji. Funkcjonariusze nawiązują współpracę z innymi jednostkami Policji i instytucjami, zamieszczają odpowiednie informacje w systemach informatycznych, dostępnych tylko dla upoważnionych, ale także zdarza się, że takie wiadomości pojawiają się na stronach internetowych lub w mediach.
W każdej komendzie poszukiwaniami zajmuje się specjalny zespół "kryminalnych". Swój udział w zatrzymywaniu takich osób mają też policjanci z pozostałych sekcji i poszczególnych komisariatów. Niektórych poszukiwanych funkcjonariusze namierzają i zatrzymują już w kilka godzin po otrzymaniu informacji o takiej potrzebie. Najczęściej poszukiwania są prowadzone w celu ustalenia miejsca pobytu poszukiwanego, zgodnie z sądowym nakazem doprowadzenia do aresztu bądź zakładu karnego lub na podstawie listów gończych wydawanych najczęściej za podejrzanymi o dokonanie najcięższych przestępstw czy za sprawcami działającymi w zorganizowanych grupach przestępczych.