Największa bimbrownia na Podlasiu przestała istnieć
Ponad 150 litrów nielegalnego alkoholu, 4 kotły i pompy do jego produkcji, cztery kadzie z zacierem o pojemności 2,5 tys. litrów każda oraz 3 tony mąki służące do jego przygotowania zabezpieczyli podlascy policjanci w lesie, przy trasie Białystok – Bobrowniki. W ich ręce wpadło też 2 mężczyzn, którzy zorganizowali tą nielegalną wytwórnię. Jest to największa rozlewnia bimbru zlikwidowana dotychczas na Podlasiu.
Cała historia zaczęła się kilka dni temu. Wtedy do podlaskich policjantów zaczęły docierać sygnały o nielegalnej wytwórni alkoholu. Z ustaleń śledczych wynikało, że bimber produkowano na wielką skalę, a cała wytwórnia zorganizowana jest w lesie. Skrupulatnie zbierali wszelkie informacje. Kiedy wiedzieli już, gdzie działa bimbrownia, wkroczyli do akcji. Dziś rano zorganizowali zasadzkę. Dzięki sprawnie przeprowadzonym działaniom zlikwidowali nielegalną wytwórnię alkoholu. Jest to największa bimbrownia zlikwidowana dotychczas na Podlasiu.
W lesie, przy trasie Białystok – Bobrowniki, policjanci zabezpieczyli beczkę z ok. 150 litrami gotowego wyrobu, 4 kotły i pompy do jego produkcji oraz cztery kadzie z zacierem o pojemności 2,5 tys. litrów każda. Ponadto znaleźli blisko 3 tony maki służącej do produkcji zacieru. Na gorącym uczynku wpadło też dwóch sprawców, którzy zorganizowali ten przestępczy proceder. Dwaj mieszkańcy gminy Gródek, 60 i 51-latek zostali osadzeni w policyjnym areszcie.
Teraz funkcjonariusze sprawdzają, gdzie trafiał wyprodukowany przez nich trunek i od jak dawna mężczyźni zajmowali się tym procederem.