Policjanci pomogli skrajnie wycieńczonej "Alpinie"
Siemiatyccy policjanci otrzymali zgłoszenie o leżącym w rowie psie. Zwierzę było wycieńczone i nie było w stanie się poruszać. Funkcjonariusze przenieśli psa do radiowozu, a następnie przewieźli do Podlaskiej Fundacji dla Zwierząt "Bonifacy". Stamtąd "Alpina", bo tak została nazwana, trafiła pod opiekę weterynaryjną.
Siemiatyccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w przydrożnym rowie, na odcinku drogi pomiędzy miejscowościami Krupice a Bujaki, leży porzucone zwierzę. Na miejscu, mundurowi znaleźli skrajnie wycieńczoną, czarną suczkę. Zwierzę było zziębnięte i nie było w stanie poruszać się o własnych siłach. Skrajnie wycieńczona nie reagowała, jednak potem podniosła się i położyła przy nodze jednego z funkcjonariuszy. Policjant wziął zwierzę do radiowozu, a następnie skontaktował się z Podlaską Fundacą dla Zwierząt "Bonifacy". Policjanci zawieźli zwierzę do fundacji. Stamtąd "Alpina", bo tak została nazwana, trafiła pod opiekę weterynaryjną.
Na stronie internetowej fundacji prowadzona jest zbiórka na leczenie i powrót do zdrowia uratowanego czworonoga. Odnośnik do prowadzonej zbiórki przez fundację.
foto: Podlaska Fundacja dla Zwierząt "Bonifacy"
(KWP w Białymstoku / kp0