Zazdrośnik chwycił za siekierę
Najpierw gonił ją z siekierą, potem ze scyzorykiem i nożem kuchennym. Na końcu chciał ją spalić. Natychmiastowa interwencja Policji doprowadziła do zatrzymania 43–letniego awanturnika. Obywatel Armenii, Artur G., mając prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie, trafił do policyjnego aresztu.
Wszystko wydarzyło się późnym wieczorem. Dyżurny komisariatu w Białołęce odebrał informację o awanturze w jednym z mieszkań. Natychmiast wysłał tam załogę. Na miejscu okazało się, że to kolejna interwencja wobec 43-letniego obywatela Armenii. Funkcjonariuszy wzywała konkubina mężczyzny, który po alkoholu wszczynał awantury domowe.
Jak ustalili mundurowi, pijany mężczyzna, podejrzewając wybrankę o zdradę, najpierw gonił ją po podwórku z siekierą, potem ze scyzorykiem, a na koniec z nożem kuchennym strasząc, że ją zabije. Trwająca ponad dwie godziny awantura domowa na tym się jednak nie zakończyła. Awanturnik wpadł na inny pomysł. Odciął kawałek węża ogrodowego, spuścił przy jego pomocy benzynę z samochodu. Następnie polewając nią dom wybranki, krzyczał, że ją spali.
Funkcjonariusze błyskawicznie zatrzymali 43–letniego Artura G. Mężczyzna mając w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu trafił do policyjnego aresztu.