Napadły na policjantów w obronie brata
Data publikacji 08.05.2008
Lubelscy policjanci zatrzymali dwie młode kobiety, które kilka dni temu rzuciły się z pięściami na funkcjonariuszy zatrzymujących brata jednej z nich. Jedna z nich poszczuła wtedy policjantów psem. Obie zostały aresztowane na okres trzech miesięcy. Za czynną napaść i znieważenie policjanta grozi kara do 10 lat więzienia.
Jacek A. był agresywny i nie wykonywał poleceń. Próbował wyrwać się funkcjonariuszom. Kiedy policjanci go obezwładniali, stojące nieopodal kobiety zaczęły ich wyzywać. Krzyczały, żeby zostawili chłopaka. Jedna z kobiet poszczuła policjantów psem, który rozerwał funkcjonariuszowi spodnie. Później wszystkie razem rzuciły się na funkcjonariuszy z pięściami. Nie udało im się jednak "odbić" 20-latka.Policjanci umieścili go w radiowozie, a napastniczki zdążyły uciec.
Jeszcze tego samego dnia wieczorem kryminalni zatrzymali 28-letnią Izabelę W. Następnego dnia została zatrzymana kolejna "napastniczka" –20-letnia siostra zatrzymanego.
Kobiety trafiły do policyjnego aresztu. Obydwie usłyszały zarzuty czynnej napaści i znieważenia funkcjonariuszy Policji, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Wczoraj sąd rejonowy w Lublinie zadecydował o zastosowaniu wobec nich aresztu tymczasowego na okres trzech miesięcy.
Policjanci ustalają pozostałe osoby, które brały udział w zdarzeniu.