Odciął palec heblarką - do szpitala pilotowali go policjanci
Tragiczny finał prac z heblarką. 18-latek odciął palec i wymagał natychmiastowej pomocy lekarskiej. Do szpitala wiozła go matka. Pilotowali ich policjanci z białostockiej "drogówki".
Tragiczny finał dla 18-latka miały sobotnie (01.05.br.) prace z heblarką. Młody człowiek odciął sobie palec i wymagał natychmiastowej pomocy lekarskiej. Do szpitala wiozła go matka, która jadąc drogą krajową numer 8 przekroczyła w Katrynce dozwoloną prędkość. Policjanci, którzy zatrzymali pojazd słysząc historię i widząc powagę sytuacji, natychmiast rozpoczęli pilotaż. Kobieta była tak zdenerwowana, że nawet nie wiedziała do jakiego szpitala wiezie syna. Na szczęście dzięki sprawnej akcji policjantów, już po kilunastu minutach, 18-latek trafił pod opiekę lekarzy.
(KWP w Białymstoku/ mw)