Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Chcieli do domu a trafią za kratki

Data publikacji 12.05.2008

Świętokrzyscy policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców gminy Bieliny, którzy podejrzewani są o rozbicie lamp w autobusie. A wszystko dlatego, że kierowca popsutego pojazdu, odmówił podwiezienia ich do sąsiedniej miejscowości.

Tuż przed 21:00 do stojącego na poboczu zepsutego pojazdu podeszło dwóch mężczyzn. Chcieli oni, aby kierowca autobusu podwiózł ich do sąsiedniej miejscowości. Mężczyzna powiedział, że nie może tego zrobić i grzecznie poprosił swoich nieproszonych „gości” o opuszczenie pojazdu. Dopiero, po kilku minutach przepychanek, kierowcy udało się usunąć obu intruzów z autobusu i zablokować drzwi wejściowe. Obaj panowie nie dali jednak za wygraną. Zaczęli chodzić wokół pojazdu i kopać w jego karoserię. W końcu rozbili tylne lampy pojazdu. Kiedy okazało się, że ich zachowanie mimo wszystko nie "przekonało" kierowcy do zmiany decyzji, mężczyźni oddalili się w pobliską ulicę.

Powiadomieni o wszytki policjanci zaczęli szukać "niecierpliwych" pasażerów. Obaj mężczyźni (22 i 26 lat) zostali zatrzymani kilkadziesiąt metrów dalej. Jak się okazało byli nietrzeźwi – mieli ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Jak tylko wytrzeźwieją, ich prośba zostanie wreszcie spełniona ale zamiast do domów radiowóz zawiezie ich wprost do prokuratora. Może im grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony