Pierwsze ofiary wypoczynku nad wodą
Robi się coraz cieplej. Jedną z popularnych form wypoczynku jest spędzanie czasu nad wodą. Policjanci apelują o ostrożność. Wczoraj wieczorem na Pomorzu doszło do pierwszego w tym roku tragicznego wypadku na wodzie. Dwoje mieszkańców powiatu kwidzińskiego wypłynęło łódką na jezioro. Wpadli do wody - kobietę uratowali świadkowie, mężczyzny do tej pory nie odnaleziono.
Wczoraj wieczorem w miejscowości Rozajny Małe dwoje mieszkańców powiatu kwidzyńskiego wypłynęło pożyczoną łódką na środek jeziora. W pewnym momencie osoby znajdujące się w pobliżu plaży usłyszały nawoływania o pomoc dochodzące ze środka jeziora. Dwaj mężczyźni szybko popłynęli drugą łódką żeby ratować poszkodowanych. Na brzeg wrócili z nieprzytomną 41-letnią kobietą i rozpoczęli reanimację. Ich znajomi wrócili na jezioro szukać towarzysza kobiety, jednak bez rezultatu. Z tafli wody zniknęła także łódka.
Zaraz po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce przyjechali strażacy oraz płetwonurkowie. Pomimo poszukiwań mężczyzny do tej pory nie odnaleziono. Uratowana kobieta została przewieziona do szpitala.
Jak wynika z relacji świadków kobieta wypłynęła łódką wraz ze swoim 41-letnim przyjacielem. Oboje byli prawdopodobnie pod wpływem alkoholu. Policjanci z posterunku w Gardei ustalają okoliczności tego tragicznego wypadku.
Policjanci apelują aby podczas wypoczynku nad wodą pamiętać o kilku podstawowych zasadach bezpieczeństwa: jeśli to możliwe korzystajmy tylko z kąpielisk strzeżonych, nigdy nie wchodźmy do wody po wypiciu alkoholu, małe dzieci nigdy nie powinny kapać się same, po długim leżeniu na słońcu nie zanurzajmy się gwałtownie w wodzie (róbmy to stopniowo aby uniknąć wstrząsu termicznego), nie skaczmy do płytkiej wody oraz wody o niezbadanym dnie – taki skok może zakończyć się urazem kręgosłupa i często nieodwracalnym kalectwem.