Zagroził bronią kierowcy, bo... zastawił mu auto
Data publikacji 12.05.2008
Sceny niczym z sensacyjnych filmów rozegrały się na jednej z radomskich ulic, a wszystko za sprawą źle zaparkowanego samochodu...
Mężczyzna powiadomił policję, a oficer dyżurny przekazał informację wszystkim patrolom w mieście. Całe zdarzenie potraktowano bardzo poważnie, ponieważ zachodziło podejrzenie, że sprawca może posiadać broń.
Funkcjonariuszom udało się ustalić, że właścicielem auta jest 21-letni mieszkaniec podradomskiej miejscowości. Po tych ustaleniach do akcji wkroczyli policjanci z „dochodzeniówki” i wywiadowcy z „patrolówki”. Ubrani w kamizelki kuloodporne na ul. Kozienickiej zauważyli poszukiwane auto prowadzone przez młodego człowieka. 21-latek został przez policjantów zatrzymany. Był zdziwiony. Dopiero po dłuższej chwili przypomniał sobie o incydencie z ul. Wernera. W samochodzie odnaleziono broń, która okazała się plastikową zabawką.
Mężczyzna został przewieziony do komendy i przesłuchany. Jak mówił, zdenerwował się na drugiego z kierowców. Za to co zrobił grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.