Pijany kierowca wjechał w radiowóz
W nocy z niedzieli na poniedziałek policjanci z Kalisza zatrzymali dwóch pijanych mężczyzn, którzy kierowali samochodami. Jeden z nich swoim vw golfem wjechał do rowu, a drugi fordem escortem uderzył w radiowóz, w który siedzieli funkcjonariusze obsługujący poprzednie zdarzenia. Ranni policjanci i kierowca golfa znaleźli się w szpitalu, natomiast kierowca forda w Izbie Wytrzeźwień. Amatorzy jazdy "na dwóch gazach" mogą otrzymać karę grzywny, ograniczenia wolności lub jej pozbawienia nawet do 2 lat.
W niedzielę o 1:40 w miejscowości Piątek Mały Kolonia vw golf wjechał do przydrożnego rowu. Policjanci, którzy zjawili się na miejscu zdarzenia ustalili, że samochodem kierował 32-letni mężczyzna, który nie zapanował nad pojazdem, bo był nietrzeźwy. Badanie wykazało u niego 1,2 promila alkoholu w organizmie. Kiedy policjanci znajdowali się w radiowozie by spisać wszystkie dane kierowcy i samochodu w ich pojazd uderzył z impetem inny samochód. Okazało się, że kierowca forda escorta, jadąc od Stawiszyna w kierunku Kalisza, nie zachował bezpiecznej odległości podczas manewru omijania radiowozu i zderzył się z nim. Pasażerka forda, dwóch funkcjonariuszy oraz kierowca golfa zostali przewiezieni do szpitala.
Już inni policjanci, którzy przyjechali by wspomóc rannych kolegów, gdy legitymowali kierowcę eskorta, wyczuli od niego woń alkoholu. W związku z tym zapadła decyzja o pobraniu od niego krwi do badania na zawartość alkoholu.
Uczestnicy obu zdarzeń na szczęście nie doznali poważniejszych obrażeń i po opatrzeniu w szpitalu zostali zwolnieni do domu. Natomiast kierowca forda escorta trafił do Izby Wytrzeźwień.
Obu kierowcom grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub nawet więzienia do 2 lat.