Trzy piwa za porwanego piłkarza
"Mam go i oddam za trzy piwa". Anonim o takiej treści dotarł do dyrekcji jednego ze sklepów w Międzyrzeczu. Jak się okazało, "porwana" została...tekturowa makieta piłkarza. Sprawca ukradł reklamę z jednego ze sklepów spożywczych, za zwrot której zażądał trzech piw. Wpadł, kiedy zgłosił się po odbiór okupu. Pod pachą dźwigał podobiznę sportowca. Jak przyznał, anonim wysłał tylko dla żartu. Wkrótce za swoje czyny odpowie przed sądem.
Wczoraj po południu klient jednego z marketów w Międzyrzeczu znalazł anonim skierowany do dyrekcji sklepu. Z treści listu wynikało, że została porwana reklama przedstawiająca piłkarza naturalnej wielkości. W zamian za jej zwrot porywacz domagał się okupu w postaci...trzech piw. Porywacz podał swój numer telefonu komórkowego, pod którym można było skontaktować się z nim, by ustalić szczegóły dotyczące przekazania okupu.
Kierownictwo sklepu poprosiło o pomoc Policję. Podając się za pana Krzysia, międzyrzecki policjant umówił z „porywaczem” na spotkanie. Paweł J., 25-letni mieszkaniec Międzyrzecza stawił się następnego dnia w sklepie, z reklamą pod pachą. Tam czekali już policjanci. Porywacz został zatrzymany. Jak tłumaczył, zrobił to, bo chciał się napić piwa. Do popełnienia kradzieży przyznał się mówiąc, że to był żart i jest mu teraz wstyd.