Zaniedbywał zwierzęta hodowlane?
Data publikacji 13.05.2008
39-letni mieszkaniec Lemierzyc najprawdopodobniej utrzymywał swoje zwierzęta hodowlane w niewłaściwych warunkach. Wśród stada pasącego się na łące policjanci znaleźli dwie martwe sztuki bydła. Po wyjaśnieniu sprawy i opinii lekarza weterynarii okaże się czy mężczyzna zaniedbywał i głodził zwierzęta. Za utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach właścicielowi może grozić do roku pozbawienia wolności oraz przepadek zwierząt.
Policjanci na łąkach przy drodze Lemierzyce - Głuchowo zauważyli stado bydła. Wśród zwierząt leżał martwy byk. Funkcjonariusze znaleźli również drugą martwą sztukę bydła, która przykryta była workiem.
Wszystkie zwierzęta były bardzo wychudzone, dlatego też funkcjonariusze wezwali na miejsce weterynarza. Ten po obejrzeniu martwych sztuk oraz bydła ze stada stwierdził, iż wszystkie są zaniedbane i wygłodzone. O zaniedbaniach powiadomił powiatowego lekarza weterynarii w Sulęcinie. Policjanci ustalili także właściciela stada. 39-letni mieszkaniec Lemierzyc tłumaczył, że bydło choruje i dlatego pada. W rozmowie okazało się jednak, że wczoraj pomimo panującej wysokiej temperatury bydła nie poił. Nadzór nad stadem żywych jeszcze krów policjanci przekazali siostrze właściciela, która zobowiązała się do zapewnienia odpowiedniej opieki nad zwierzętami.
To nie pierwszy przypadek interwencji policji w gospodarstwie w Lemierzycach. Jego właściciel był już karany za brak nadzoru nad zwierzętami. Zdarzało się, że zwierzęta wychodziły na pobliską drogę K-22 powodując kolizje drogowe.
Po wyjaśnieniu wszystkich okoliczności sprawy, za utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach właścicielowi stada liczącego około 20 sztuk bydła może grozić do roku pozbawienia wolności oraz przepadek zwierząt.