Policjant na urlopie zatrzymał nietrzeźwego kierowcę
Kolejny nietrzeźwy kierowca wyeliminowany z drogi przez policjanta na urlopie. Tym razem to dyżurny wysokomazowieckiej komendy zatrzymał kierowcę volkswagena, który miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. To już kolejny przykład, że policjantem nie jest się tylko na służbie.
Przebywający na urlopie wysokomazowiecki funkcjonariusz uniemożliwił dalszą jazdę nietrzeźwemu kierowcy w gminie Sokoły. Uwagę policjanta przykuł jadący przed nim samochód, którego kierowca nie był w stanie utrzymać prostego toru jazdy. Siedzący za kierownicą mężczyzna raz hamował, a raz przyspieszał i bez potrzeby zmieniał pas ruchu. Funkcjonariusz podejrzewając, że mężczyzna jest nietrzeźwy, od razu zaczął działać. O całej sytuacji poinformował swojego kolegę "z dyżurki" i jechał za volkswagenem. Kilkaset metrów dalej policjant wykorzystał moment zatrzymania się kierowcy, podbiegł do niego i uniemożliwił mu dalszą jazdę wyciągając kluczyki ze stacyjki. Okazało się, że za kierownicą siedział 30-letni białostoczanin. Wynik badania alkomatem nie pozostawiał złudzeń. Mężczyzna miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusz, na co dzień dyżurny zespołu dyżurnych wydziału prewencji, udowodnił, że policjantem nie jest się tylko na służbie.
(KWP w Białymstoku / mw)