Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Lekkomyślność i brawura – podstawowe grzechy na wodzie i obszarach przywodnych

Data publikacji 12.07.2021

Niestety osoby lekceważące przepisy i zasady związane z wypoczynkiem i rekreacją nad wodą sprawiają, że policyjni wodniacy oraz funkcjonariusze pozostałych służb mających w zakresie swoich zadań dbanie o porządek i bezpieczeństwo na wodach i obszarach przywodnych mają w letnie weekendy pełne ręce roboty. Czasami lekkomyślność nad wodą kończy się tylko na strachu i konsekwencjach karnych, a czasami niestety dochodzi do tragedii.

Na Warmii i Mazurach od początku maja, czyli startu sezonu żeglarskiego, utonęło już 15 osób. W miniony weekend (09-11.07.2021) utonął 60-letni mężczyzna, który spędzał wolny czas w wynajętym domu w gm. Wydminy (pow. giżycki). W piątek przebywał nad stawem pijąc alkohol. W pewnym momencie wpadł do stawu i nie był w stanie samodzielnie się z niego wydostać. Mężczyzna niestety utonął. Wszystkie okoliczności tego zdarzenia były wyjaśniane przez policjantów.

Za większość tych tragedii, które rozegrały się w wodzie odpowiedzialne są same ofiary, które przeceniają swoje umiejętności i możliwości pływackie lub wchodzą do wody będąc pod wpływem alkoholu. Dotyczy to również osób korzystających w nieodpowiedzialny sposób ze sprzętów pływających. Tak samo jak na drodze groźny jest samochód kierowany przez pijanego kierowcę, takim samym zagrożeniem dla innych osób na wodzie jest nietrzeźwy sternik. Dlatego policjanci nie mają pobłażania wobec bezmyślności osób przebywających na wodach i obszarach przywodnych.

Ełk

Tylko w trakcie soboty i niedzieli ełckie policyjne patrole wodne ujawniły aż 6 osób, które pod wpływem alkoholu pływały sprzętem po Jeziorze Ełckim. Wśród nich były osoby kierujące rowerami wodnymi oraz jedna osoba na łodzi z silnikiem. Łodzią kierowała 25-latka, która miała na pokładzie 3 pasażerów. Kobieta miała blisko promil alkoholu w organizmie. Policjanci zakazali jej dalszego pływania i przekazali łódź trzeźwej osobie. Sternik łodzi motorowej, który ma stężenie alkoholu powyżej 0,5 promila w organizmie staje przed sądem jako sprawca przestępstwa. Natomiast wszystkie osoby kierujące rowerami wodnymi zostały ukarane mandatami. Niechlubnym rekordzistą w tym gronie był 20-latek z Ełku, który miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. To pływanie zakończyło się dla niego 500-złotowym mandatem. Podczas weekendowych kontroli ełccy policjanci ukarali mandatami także osoby, które nie były wyposażone w obowiązkowe środki ochronne (kapoki) czy nie miały odpowiednich uprawnień do kierowania. 

  • Policyjna łódź na jez. Ełckim
    Policyjna łódź na jez. Ełckim

Ponadto policjanci otrzymali zgłoszenie o niepokojącym zachowaniu mężczyzny podczas wypoczynku nad wodą. Okazało się, że nietrzeźwy ojciec opiekuje się na plaży swoim 11-letnim synem. Mężczyzna miał blisko 3 promile alkoholu. W takim stanie nie mógł zapewnić odpowiedniej opieki swojemu synowi nad wodą, dlatego dziecko zostało przekazane trzeźwej mamie, która przyjechała na plażę. Teraz sprawa sprawowania niewłaściwej opieki nad dzieckiem trafi do sądu rodzinnego.

Giżycko

W piątek (09.07.2021) giżyccy policjanci oprócz tego, że interweniowali w sprawie utonięcia w prywatnym stawie, to również patrolowali ogólnodostępne akweny. W godzinach popołudniowych policyjni wodniacy podczas patrolowania jeziora Bocznego zauważyli skuter wodny, którego sternik nie stosował się do zakazu wytwarzania fal. Podczas kontroli policjanci przebadali 34-letniego mieszkańca Warszawy na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Przypuszczenia mundurowych potwierdziły się. Sternik miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. Za swoje zachowanie będzie teraz odpowiadał przed sądem.

Olsztyn

Również w stolicy województwa policyjni wodniacy musieli się mierzyć nie tylko z upałem, ale również z ludzką lekkomyślnością i niepotrzebną brawurą. W niedziele (11.07.2021) oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie otrzymał zgłoszenie, że na jeziorze Ukiel doszło do wywrócenia skutera wodnego. Natychmiast na miejsce został wysłany patrol olsztyńskich wodniaków. Funkcjonariusze wyciągnęli z wody 39-letniego kierującego skuterem, a jego 13-letni pasażer został wydobyty na łódź przez będących w pobliżu świadków. W działania ratownicze zaangażowano także patrol WOPR-u oraz strażaków. Na szczęście 39- i 13-latkowi nic się nie stało. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że sternik był trzeźwy.

  • Policyjni wodniacy na łodzi podczas interwencji na jez. Ukiel
    Policyjni wodniacy podczas interwencji na jez. Ukiel

Kilka godzin później funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie, że na tym samym akwenie kierujący skuterem wodnym wykonuje niebezpieczne manewry. Na miejscu policjanci wylegitymowali 38-letniego kierującego. Okazało się, że mężczyzna nie miał wymaganych uprawnień do pływania tego typu pojazdami, za co został ukarany mandatem.

Pisz

Pomocy potrzebowali również dwaj mężczyźni płynący skuterem po jeziorze Bełdany. Do zdradzenia doszło w sobotę (10 lipca br.) przez godz. 18.00. Policjant z Komisariatu Policji w Rucianem – Nidzie pełnił służbę na jeziorze Bełdany. Z daleka widział skuter wodny płynący z dużą prędkością. Było na nim dwóch mężczyzn. Sternik wykonywał bardzo niebezpieczne i brawurowe manewry. W pewnym momencie zrobił gwałtowny zwrot skuterem i uderzył w nadciągającą falę. Stracił panowanie nad pojazdem i obaj mężczyźni wyrzuceni zostali do jeziora kilkanaście merów dalej. Kiedy wodniak do nich podpłynął obaj byli pod wodą. Policjant wyciągnął z wody najpierw pasażera, a potem sternika. Na szczęście nic im się nie stało. Skuterem płynęli mieszkańcy Łodzi w wieku 48 i 50 lat. Od mężczyzny stojącego za sterami czuć było alkohol. Badanie stanu trzeźwości 50-latka wykazało ponad 1 promil alkoholu w organizmie. Do tego mężczyzna płynął skuterem nie posiadając do tego stosownych uprawnień. Grozi mu kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.

To jednak nie jedyny przykład nieodpowiedzialnego zachowania wśród wypoczywających na wodzie w powiecie piskim. Kilka minut później, także na jeziorze Bełdany, policyjny wodniak zatrzymał do kontroli łódź motorową. Za jej sterami stał 49-letni mieszkaniec Białegostoku. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało blisko 0,5 promila alkoholu w organizmie, co jest wykroczeniem zagrożonym karą aresztu lub grzywny nie niższej niż 50 złotych. Tego samego dnia na jeziorze Nidzkim patrol wodny skontrolował jeszcze jedną łódź motorową. Jej sternikiem była 25-letnia mieszkanka województwa mazowieckiego. Badanie stanu trzeźwości kobiety wykazało powyżej 0,5 promila alkoholu w organizmie.

Przypominamy!

Woda to żywioł, który nie wybacza błędów!

Nie przeceniajmy swoich umiejętności!

Nie łączmy aktywnego wypoczynku z alkoholem!

Korzystajmy ze strzeżonych plaż i sprawdzonych miejsc!

Apelujemy o ostrożność i zachowanie zdrowego rozsądku podczas wypoczynku nad wodą!

Przypominamy, że tak jak kierowców na drogach, tak i żeglarzy na wodzie obowiązują przepisy i zasady bezpieczeństwa, których należy przestrzegać. Policjanci w trakcie przeprowadzanych kontroli sprawdzają wymagane uprawnienia do korzystania z jednostek pływających oraz obowiązkowe wyposażenie. Funkcjonariusze zwracają szczególną uwagę na stan trzeźwości osób wsiadających za stery jednostek pływających.

(tm)

Powrót na górę strony