Policyjne małżeństwo w czasie urlopu zatrzymało nietrzeźwego kierującego i jednocześnie poszukiwanego
Policjantem jest się nie tylko na służbie, ale także w czasie wolnym. Udowodniło to małżeństwo policyjne - st. asp. Beata Sztal i st. asp. Mariusz Sztal - na co dzień pełniący służbę w Komisariacie Policji w Jelczu-Laskowicach. Podczas urlopu zatrzymali na gorącym uczynku nietrzeźwego kierującego i jednocześnie poszukiwanego do dobycia kary pozbawienia wolności.
Starszy aspirant Beata Sztal i starszy aspirant Mariusz Sztal to małżeństwo na co dzień pracujące w Komisariacie Policji w Jelczu-Laskowicach. Od kilku dni przebywają na urlopie. Gdy wczoraj wracali z kościoła, mąż policjantki zauważył auto wjeżdżające na przysklepowy parking i wysiadającego z niego kierowcę, znanego policjantom z wielu wcześniejszych czynności służbowych z jego udziałem. Według wiedzy funkcjonariuszy mężczyzna był poszukiwany przez organy ścigania celem odbycia kary pozbawienia wolności za przestępstwa narkotykowe i jazdę samochodem, mimo obowiązującego go sądowego zakazu jazdy.
Zaistniałe okoliczności sprawiły, że para "na chwilę przerwała urlop". Policjanci zadziałali profesjonalnie. Utrzymując go w polu widzenia, weszli za nim do sklepu i tam podjęli skuteczną interwencję wobec mężczyzny. Po wylegitymowaniu się przedstawili mężczyźnie powód zatrzymania. 31-latek był zaskoczony, próbował się uwolnić z chwytów obezwładniających st. asp. Mariusza Sztala, lecz bezskutecznie. Powiadomiony przez policjantkę o zdarzeniu dyżurny oleśnickiej policji, natychmiast przysłał patrol, który podjął dalsze czynności z zatrzymanym. Okazało się, że 31-latek jest nietrzeźwy, w chwili zatrzymania miał w organizmie prawie promil alkoholu. Mężczyzna został przewieziony do aresztu śledczego celem odbycia zasądzonej mu wcześniej kary pozbawienia wolności.
Tym razem podejrzany za zignorowanie postanowień sądu może trafić za kraty nawet na 5 lat. Odpowie również za to, że ponownie wsiadł za kierownicę, będąc nietrzeźwym.
(KWP we Wrocławiu / kp)