Zatrzymani pseudokibice
Policjanci zatrzymali 5 agresywnych mieszkańców Warszawy, którzy wracając do domu po meczu Legii z Wisłą Kraków pobili i okradli pasażerów pociągu. Teraz odpowiedzą za rozbój i pobicie. Jeszcze dziś sąd zdecyduje o zastosowaniu wobec nich środków zapobiegawczych.
Wszystko wydarzyło się 13 maja, po meczu Legii z Wisłą Kraków. W Piotrkowie Trybunalskim do pociągu jadącego z Jeleniej Góry do Warszawy wsiadło kilku pseudokibiców. Zachowywali się głośno i wyrażali się bardzo wulgarnie. Agresję skupili na dwóch mężczyznach. Zaczęło się od słownych zaczepek, w trakcie których młodzi ludzie próbowali dowiedzieć się, jakiemu klubowi kibicuje 36-latek i jego 21-letni znajomy. Zmusili ich do wydania dowodów osobistych sugerując, że nie lubią także drużyn z ich okolic. Młodszy z mężczyzn wykorzystał chwilę zamieszania i uciekł z przedziału. Ukrył się w innej części pociągu. .Starszy został brutalnie pobity i okradziony przez pseudokibiców.
Najstarszy z agresorów, 29-latek, który został zatrzymany dzisiaj przez mokotowskich stróżów prawa, szarpał pokrzywdzonego przy otwartych drzwiach pędzącego pociągu grożąc wyrzuceniem z wagonu. Przerażona ofiara uciekła, kiedy skład zatrzymał się w Skierniewicach. W szpitalu udzielono mu pomocy medycznej. Dzięki natychmiastowej reakcji skierniewickich policjantów, którzy po zebraniu niezbędnych informacji skontaktowali się z warszawskimi stróżami prawa, czterech mężczyzn zostało zatrzymanych. Wszyscy byli nietrzeźwi. Główny ze sprawców, wpadł dzisiaj nad ranem.
Wczoraj trwały przesłuchania w prokuraturze. Dwóm przedstawiono zarzuty rozboju, za co grozi do 12 lat więzienia, a ich pozostałym kompanom - pobicia.