Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Napadali z bronią w ręku

Data publikacji 16.05.2008

Mokotowscy kryminalni rozbili grupę przestępców napadających i okradających przypadkowo napotkane osoby. Łupem ich padały głównie pieniądze, ale nie pogardzili także pierogami, papierosami czy gumami do żucia. Dwóch mężczyzn z całej piątki jest już tymczasowo aresztowanych.

Jak wynika z ustaleń mokotowskich kryminalnych, cała 5-osobowa grupa ten przestępczy proceder rozpoczęła kilka tygodni temu. Przestępcy „pracowali” głównie na Mokotowie, Wilanowie i Ursynowie. Na swe potencjalne ofiary wybierali przypadkowe osoby. Kiedy nadarzyła się sprzyjająca im "okazja" wchodzili za pokrzywdzonymi do klatek schodowych i okradali. Także, przy pomocy przedmiotu przypominającego broń, „składali wizyty” pracownikom kiosków czy punktów gier pieniężnych, po czym rabowali i uciekali. Nie oszczędzili nawet dostawcy pierogów, który przyjechał do ich "punktu spotkań" z zamówionym przez złodziei jedzeniem.

Policjanci z Mokotowa od dłuższego czasu przyglądali się "członkom" całej grupy. Jako pierwszych, w ubiegłym tygodniu mundurowi zatrzymali mężczyzn w wieku 19, 22 i 26 lat. Wszyscy są mieszkańcami Warszawy. Wiedzieli, że szuka ich Policja i ukryli w jednym z miejscowych mieszkań. Tam mundurowi znaleźli atrapę broni, którą prawdopodobnie ukrywający mężczyźni posługiwali się przy napadach. Stróże prawa w tym lokalu zabezpieczyli także kilkanaście dowodów osobistych i innych dokumentów, które zostały wcześniej skradzione ich właścicielom.

Kilka dni po tym zatrzymaniu wpadł kolejny z przestępców. Nie krył zaskoczenia, kiedy kryminalni złożyli mu wizytę 13-go dnia miesiąca i to w mieszkaniu, w którym chciał przed nimi się ukryć. Podobnie zareagował zatrzymany wczoraj 22-letni mieszkaniec Warszawy, który w posrebrzanych bransoletach został wyprowadzony z zajmowanego lokum.

Sąd już zastosował wobec dwóch z całej grupy tymczasowy areszt. Mokotowscy śledczy badają dokładnie każde przestępstwo kradzieży i napadów, o które cała grupa jest podejrzewana. Wstępnie wynika, że mogą oni być sprawcami kilkunastu takich przestępstw. O ich losach teraz będzie decydował sąd.

Powrót na górę strony