Przyznał się, że pchnął nożem kolegę
Data publikacji 18.05.2008
Sam zgłosił się na Policję, by powiedzieć, że pchnął nożem kolegę w brzuch, po tym, jak razem ze znajomymi pili alkohol. Niestety ranny 46-latek po operacji zmarł w szpitalu. Sprawcy przedstawiono już zarzut, a sąd zdecydował o jego miesięcznym tymczasowym aresztowaniu.
Oficer dyżurny natychmiast skierował na miejsce patrol Policji. Funkcjonariusze szybko ustalili, że rannego mężczyznę zabrało właśnie pogotowie do pobliskiego szpitala. Karetkę wezwał jeden z uczestników imprezy, który zatrzymał przejeżdżające auto i poprosił kierowcę o telefon na pogotowie. Niestety Andrzej P., mimo natychmiastowej pomocy lekarskiej, zmarł po operacji w szpitalu.
Policjanci zatrzymali trzech uczestników imprezy (jednego następnego dnia). Wszyscy byli pijani. Jerzy K. miał 1,5 promila, a mężczyzna, który wzywał karetkę – 3,2 promila alkoholu we krwi. Świadków po przesłuchaniu zwolniono, natomiast sprawcy przestawiono zarzut, a sąd zdecydował o jego miesięcznym tymczasowym aresztowaniu.