Policjanci eskortowali samochód do szpitala z tracącym oddech trzylatkiem na pokładzie
Policjanci z komisariatu w Głuszycy niezwłocznie udzielili pomocy kobiecie, która kilka dni temu wieczorem potrzebowała jak najszybciej dostać się do szpitala z dzieckiem mającym problem z oddychaniem. Pilotaż przebiegł bez żadnych zakłóceń, a w placówce medycznej trzylatkiem zajęli się już lekarze specjaliści.
Kilka dni temu wieczorem głuszyccy policjanci: sierżant Cezary Zdanowicz oraz starszy sierżant Zdzisław Tomala, o godzinie 22:00 rozpoczynali właśnie nocną zmianę. Kilkanaście minut później do komisariatu przyszła kobieta i poprosiła funkcjonariuszy o pomoc w szybkim dotarciu do szpitala z dzieckiem. Oświadczyła, że dzwoniła pod numer alarmowy, ale w tym momencie nie było akurat wolnego zespołu ratownictwa medycznego.
Policjanci szybko potwierdzili, że zaniepokojona głuszyczanka wiezie w swoim pojeździe mającego płytki i szybki oddech trzylatka. Na pierwszy rzut oka widać było, że potrzebna jest natychmiastowa pomoc medyczna. Policjanci w porozumieniu z dyżurnym przeprowadzili natychmiastowy pilotaż przy użyciu sygnałów pojazdu uprzywilejowanego, eskortując samochód z dzieckiem do szpitala w Wałbrzychu. Na wszelki wypadek jeden z funkcjonariuszy wziął ze sobą torbę medyczną i jadąc z trzylatkiem w pojeździe monitorował bezpośrednio jego stan zdrowia.
Chłopiec ostatecznie już po kilkunastu minutach trafił do placówki medycznej, a tam zajęli się nim specjaliści. W zaistniałej sytuacji każda sekund była cenna. Życie i zdrowie ludzkie jest przecież najważniejsze.
(KWP we Wrocławiu / mw)