Pechowy złodziej z Barcelony trafił na lubelskich policjantów na urlopie
Lubelski kontrterrorysta podczas urlopu w Barcelonie razem z kolegą - również policjantem - ujął na gorącym uczynku złodzieja. Policjanci razem z rodziną przebywali w jednej z restauracji, gdy zauważyli kradzież plecaka. Bagaż był własnością innego turysty, który siedział przy sąsiednim stoliku. Po kilkusetmetrowym pościgu policjanci ujęli sprawcę i odzyskali plecak. Jak się okazało, należał on do obywatela Włoch, który przechowywał w nim m.in. telefon i dokumenty.
W niedzielę, 03.10.2021 r., funkcjonariusze wraz z rodzinami przebywali w restauracji w Barcelonie. Tego dnia mieli powrotny samolot do kraju. Obaj służą w Lublinie. Jeden w pododdziale kontrterrorystycznym, drugi w ruchu drogowym.
W pewnej chwili żona jednego z nich zauważyła mężczyznę, który wszedł do restauracji i wziął wiszący na krześle plecak jednego z klientów. Funkcjonariusze natychmiast zareagowali. Zapytali mężczyznę przy którym był plecak czy był jego właścicielem. Na jego okrzyk „Oh My God” pobiegli za złodziejem.
Po trwającym kilkaset metrów pościgu ulicami Barcelony, uniemożliwili mu dalszą ucieczkę i odebrali skradziony plecak. Okazało się, że w plecaku znajdowały się dokumenty, telefon oraz rzeczy osobiste właściciela.
O zaistniałym zdarzeniu została poinformowani miejscowi policjanci. Okradziony Włoch podziękował za pomoc. Sprawcą zajęła się miejscowa policja.
(KWP w Lublinie / mw)