W weekend potrącił policyjnego motocyklistę, wczoraj uderzył w radiowóz
Noc w policyjnej celi spędził 29-latek, którego zatrzymali wczoraj łukowscy kryminalni. Mężczyzna ukrywał się od soboty po tym jak volkswagenem potrącił kierującego motocyklem policjanta. Wczoraj uciekając przed funkcjonariuszami omal nie rozjechał jednego z nich i uderzył w policyjny radiowóz. Wkrótce 29-latek usłyszy zarzuty. Za czynną napaść na funkcjonariusza grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
W sobotnie popołudnie, 09.10.2021 r., patrolujący motocyklami drogi powiatu policjanci z łukowskiej drogówki postanowili zatrzymać do kontroli kierującego samochodem marki Volkswagen Passat. Mężczyzna kierujący autem nie zareagował na sygnał nakazujący mu zatrzymanie auta i z bardzo dużą prędkością odjechał w kierunku Krynki. Policjanci używając sygnałów uprzywilejowania ruszyli w pościg za uciekającym volkswagenem. Mężczyzna kierujący autem cały czas zajeżdżał drogę policyjnym motocyklistom, nie pozwalał by go wyprzedzili. Mimo zabiegów uciekiniera jeden z motocyklistów rozpoczął wyprzedzanie jadącego z bardzo dużą prędkością volkswagena.
Kierujący autem widząc, że nie ma szans na ucieczkę, z premedytacją gwałtownie skręcił w lewą stronę uderzając w jadący obok niego policyjny motocykl. Kierujący jednośladem policjant upadł wraz z motocyklem na jezdnię, wpadł pod rozpędzonego volkswagena. Po kilkudziesięciu metrach motocykl wraz z policjantem zatrzymał się na jezdni, kierujący volkswagenem nie zatrzymując się z bardzo dużą prędkością odjechał w kierunku dróg sąsiedniego powiatu. Rannym policjantem zajął się jego kolega z patrolu, na szczęście okazało się, że obrażenia jakich doznał funkcjonariusz nie zagrażają jego życiu.
Łukowscy policjanci bardzo szybko ustalili dane osoby, która potrąciła ich kolegę. Funkcjonariusze ustalili też, że poszukiwany przez nich 29-latek z gminy Łuków do swojego volkswagena zamontował tablice rejestracyjne z innego auta i wyjechał do sąsiedniego województwa aby tam się ukryć. Kryminalni z Łukowa ustalili, że poszukiwany przez nich mężczyzna może ukrywać się u swego kolegi w gminie Skórzec.
Ustalenia policjantów potwierdziły się. Funkcjonariusze jadąc po niego zauważyli, że właśnie wyjeżdża z posesji samochodem marki Nissan. 29-latek ponownie nie zareagował na znak nakazujący mu zatrzymanie pojazdu i znów z bardzo dużą prędkością odjechał autem. Policjanci z zachowaniem wszelkich środków ostrożności pojechali za uciekającym nissanem o jego trasie informowując innych funkcjonariuszy. Do działań włączyli się mundurowi z pobliskiej jednostki Policji.
Zdesperowany, uciekający nissanem 29-latek znów z premedytacją chciał rozjechać umundurowanego policjanta. Tylko spryt i zimna krew uchroniły mundurowego od potrącenia przez rozpędzone auto. Jednak nissan uderzył w oznakowany radiowóz. Nie zważając na zagrożenia 29-latek w dalszym ciągu próbował uciec przed policjantami. Po chwili jego auto zostało zablokowane przez policyjne samochody i 29-latek został zatrzymany. W nissanie był również 23-letni kolega poszukiwanego.
Sprawdzając wnętrze nissana funkcjonariusze znaleźli w nim kilka gramów haszyszu. Żaden z nich nie „przyznawał się” do posiadania niedozwolonej substancji. Policjanci ustalili też, że volkswagen passat, którym 29-latek potrącił policyjnego motocyklistę, ukryty jest w budynku gospodarczym na terenie gminy Trzebieszów. Odnaleziony volkswagen passat został już zabezpieczony. 29-latek i jego młodszy kolega zostali zatrzymani, noc spędzili w policyjnej celi. Wkrótce będą wykonywane z nimi dalsze czynności.
(KWP w Lublinie / mw)