Pies wypadł w trakcie jazdy z auta, którego kierowca miał 1,5 promila alkoholu w organizmie
Wrocławscy policjanci, podczas patrolowania jednej z dzielnic stolicy Dolnego Śląska, zatrzymali 57-letniego kierującego osobowym fiatem. Mężczyzna początkowo zwrócił na siebie uwagę funkcjonariuszy brawurową jazdą. Jednak po chwili mundurowi dostrzegli również, jak z jego samochodu wypada mały pies i gdyby nie ich natychmiastowa reakcja, mogło dojść do potrącenia czworonoga. Okazało się, że kierujący był nietrzeźwy, miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz grozić mu może kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze Referatu Wywiadowczego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, patrolując rejon dzielnicy Psie Pole, zauważyli osobowego fiata, którego kierujący w bardzo dynamiczny sposób skręcił w drogę poprzeczną. Jednocześnie policjanci dostrzegli, że w momencie wykonywania tego manewru z auta wypadł mały piesek.
Na szczęście zwierzęciu nic się nie stało i finalnie trafiło ono pod opiekę innej osoby. Mundurowi natomiast zatrzymali 57-letniego wrocławianina i poddali go badaniu alkomatem. Urządzenie wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie kierującego. Co więcej, mężczyzna podczas interwencji był bardzo agresywny, a jego zachowanie mocno utrudniało funkcjonariuszom wykonywanie niezbędnych czynności służbowych.
Na miejscu policjanci ustalili również, iż agresywny 57-latek kierował osobowym fiatem, nie posiadając do tego wymaganych uprawnień.
Funkcjonariusze przewieźli nietrzeźwego kierującego do komisariatu przy ul. Kiełczowskiej, gdzie przeprowadzili dalsze czynności z jego udziałem. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd.
(KWP we Wrocławiu / kp)