Fałszywe czeki z Nigerii realizowała w Polsce
Data publikacji 20.05.2008
50-letnią obywatelkę RPA, podejrzewaną o wprowadzaniu do obiegu sfałszowanych czeków zatrzymali stołeczni policjanci. W przesyłce z Nigerii wystawionej na jej nazwisko znaleziono 10 takich czeków w różnych walutach i na różne kwoty. Łącznie na sumę około 300 tys. zł - w przeliczeniu na złotówki. Kobieta usłyszała zarzuty. Obecnie jest pod policyjnym dozorem.
Po sprawdzeniu czeków okazało się, że są sfałszowane. Policjanci z wydziału dw. z przestępczością gospodarczą i z komisariatu portu lotniczego Okęcie zatrzymali więc 50-letnią obywatelkę RPA - Josephin L. W jej aucie policjanci znaleźli m.in. potwierdzenia przekazów pieniężnych za pośrednictwem Western Union do Nigerii. Jak przypuszczają funkcjonariusze, może to świadczyć o stałym kontakcie kobiety z producentami fałszywych czeków. Zatrzymana pod zarzutem dystrybucji sfałszowanych czeków jest cały czas pod policyjnym dozorem.
Z policyjnych ustaleń wynika, że "ośrodki fałszerskie" w Nigerii, specjalizujące się w fałszowaniu czeków, od 3-4 lat wykorzystywały Polskę jako kraj tranzytowy do wprowadzania ich na rynki zachodnioeuropejskie, a przede wszystkim na rynek Stanów Zjednoczonych. Po kilku zatrzymaniach osób zajmujących się ich dystrybucją, głównie obywateli Nigerii, proceder ten praktycznie ustał. Jednak ostatnie zatrzymanie może świadczyć o tym, że produkcja fałszywych czeków "nadal się opłaca", a Polska może być zagrożona tego typu przestępczością. Stąd ścisła współpraca Policji, służ celnych i granicznych, by nie dopuścić do wprowadzenia na krajowy rynek fałszywych czeków.