Zdradziły go poranione dłonie
Data publikacji 21.05.2008
Zdewastował wiatę przystankową. Straty wyceniono na ponad 2 tys. złotych. 24-letni Rafał R. nawet nie myślał przyznać się do zniszczenia. Wywiadowcy z Pragi Południe szybko jednak ustalili, że to właśnie ten pijany mężczyzna jest odpowiedzialny za dewastację przystanku. Zdradziły go dłonie, które sobie pokaleczył podczas chuligańskiego wybryku.
Policjanci podejrzewali, że to właśnie ten młody człowiek odpowiedzialny jest za zniszczenia. 24-letni Rafał R. nie przyznawał się do niczego. Zapewniał, że nie ma pojęcia kto, kiedy i w jaki sposób zdewastował wiatę. On tylko czeka na autobus, który zawiezie go do centrum. Niestety miał podwójnego pecha, po pierwsze zdradziły go zakrwawione ręce, a po drugie wskazał go świadek, który powiadomił Policję.
Mężczyzna został zatrzymany. Po zbadaniu jego stanu trzeźwości okazało się, że ma 1,5 promila alkoholu w organizmie. Resztę nocy spędził w izbie wytrzeźwień. Straty oszacowano na kwotę ponad 2 tysięcy złotych. Zniszczeniu uległa boczna szyba, dwie szyby w gablocie i wkład rozkładu jazdy.
Zatrzymanemu rzedstawiono już zarzut zniszczenia mienia. Grozi mu do 5 lat wiezienia.