Żona katowickiego policjanta ujęła na gorącym uczynku sprawcę wymuszenia rozbójniczego
31-latka pracuje jako asystentka kierownika w jednym z oświęcimskich marketów. Kiedy dowiedziała się, że 14-letni chłopiec padł ofiarą przestępstwa, nie wahała się ani chwili. Natychmiast podążyła za sprawcą. Odebrany napastnikowi telefon oddała nastolatkowi, a sprawcę przekazała policjantom.
W piątek (5.11.2021) tuż po godzinie 20.00, na jednym z przystanków autobusowych w Oświęcimiu doszło do wymuszenia rozbójniczego. Młody mężczyzna podszedł do dwóch 14-latków i zapytał o godzinę. Gdy jeden z nastolatków wyjął z kieszeni telefon komórkowy, aby odpowiedzieć na prośbę, sprawca wyrwał mu telefon z ręki, a następnie zagroził pobiciem.
Kiedy sprawca oddalił się, chłopcy pobiegli do pobliskiego marketu, gdzie opowiedzieli o zdarzeniu. W pościg za sprawcą udała się 31- letnia asystentka kierownika sklepu. Na podstawie wskazówek podanych przez nastolatków szybko zlokalizowała podejrzanego. Ujęła go, a następnie odebrała mu skradziony telefon, który oddała chłopcu. Następnie po przyjeździe patrolu przekazała sprawcę policjantom.
Ujęty 26-letni mieszkaniec Bierunia trafił do pomieszczeń dla zatrzymanych oświęcimskiej komendy Policji. Na podstawie zebranych dowodów policjanci z Wydziału Kryminalnego postawili mu zarzut kradzieży rozbójniczej oraz gróźb karalnych. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 10 lat.
Ogromne podziękowania za wyjątkowo odważne działanie należą się kobiecie, która błyskawicznie zareagowała na przestępstwo. W efekcie sprawnie podjętej obywatelskiej interwencji ujęła sprawcę i odzyskała skradziony przez niego telefon. Kobieta wykazała się dużą stanowczością wobec rabusia, który musiał być totalnie zaskoczony, że interwencję wobec niego podejmuje kobieta. Jej mąż - policjant z komendy wojewódzkiej z Katowic – jest z niej bardzo dumny.
(KWP w Krakwie / kp)