16-latek zamalował znaki drogowe
16-letni uczeń gimnazjum okazał się grafficiarzem, niszczącym znaki drogowe i ogrodzenie kościoła w Osięcinach. Policjanci przesłuchali już chłopaka, który przyznał się do zniszczeń. Straty sięgają ponad 1600 zł. Nastolatek teraz odpowie za swoje zachowanie przed sędzią do spraw nieletnich.
Policjanci z Osięcin ustali, że chłopak wracał do domu z baru. Po drodze zamalował farbą w sprayu trzy znaki drogowe, w tym jeden tuż obok Ochotniczej Straży Pożarnej. Dalej mijał na Placu Wolności kościół rzymsko- katolicki. Na otaczającym świątynię murze napisał obraźliwe słowo. Dalej maszerował deptakiem ul. Matuszewskiego, gdzie zniszczył jeszcze dwa znaki drogowe, które zamalował.
Osięcińscy policjanci, wspierani przez kolegów z Radziejowa zajmujący się sprawą wytypowali "dowcipnisia" - 16-letniego mieszkańca pobliskiej Woli Skarbkowej. Chłopak podczas pierwszego przesłuchania przez stróżów prawa, przyznał się do zniszczenia znaków i wykonania napisu, a tym samym do poczynienia strat łącznej wartości 1680 złotych. Już niebawem akta sprawy przekazane zostaną do radziejowskiego sądu rodzinnego, który będzie rozpatrywał "dokonania" młodzieńca. Rodzice nastolatka poniosą koszty związane z naprawą szkody, której lekkomyślnie aczkolwiek umyślnie się dopuścił.