Nowy taryfikator kontra piraci drogowi
Nie ma taryfy ulgowej dla kierowców, którzy rażąco lekceważą przepisy ruchu drogowego. Przekonał się o tym 39-letni kierowca chevroleta z Namysłowa. Mężczyzna został ukarany wysoką grzywną za wyprzedzanie na pasach i spowodowanie kolizji drogowej. Za przekroczenie limitów punktów karnych stracił prawo jazdy.
12 stycznia, policjanci namysłowskiej drogówki zostali wezwani do kolizji drogowej w centrum miasta. Na miejscu mundurowi ustalili, że sprawca kolizji wyprzedzał pojazd na przejściu dla pieszych i otarł się swoim chevroletem o samochód poszkodowanego. Na szczęście w tym zdarzeniu nie ucierpiał żaden pieszy — powstały tylko szkody w mieniu.
Za złamanie przepisów, funkcjonariusze nałożyli na sprawcę, zgodnie z nowym taryfikatorem, karę grzywny w kwocie 2 500 złotych. Dodatkowo do konta kierowcy chevroleta przypisano punkty karne, co spowodowało przekroczenie przez niego limitu dozwolonych 24 punktów, gdyż miał już ich kilkanaście za poprzednie wykroczenia. Tym samym 39-latek stracił swoje uprawnienia do kierowania pojazdami.
Żadne tłumaczenie nie usprawiedliwia brawury na drodze. Pośpiech jest bardzo złym doradcą, a za rażące łamanie przepisów musimy liczyć się z surowymi konsekwencjami. Nie ma taryfy ulgowej dla piratów drogowych. Zmiany w Ustawie o Ruchu Drogowym jasno mówią o surowych restrykcjach.
Każdy kto złamie prawo drogowe, musi się liczyć z wysokim mandatem karnym. Pośpiech do pracy, do domu czy na zakupy. Czy to Cię tłumaczy, kiedy w grę wchodzi zdrowie, a nawet życie drugiego człowieka?
(KWP w Opolu / kp)