Likwidacja nielegalnych "fabryk" amfetaminy
Dwie nielegalne fabryki amfetaminy zaopatrujące przemytników zlikwidowali policjanci z Łódzkiego Zarządu Centralnego Biura Śledczego. Na miejscu funkcjonariusze zatrzymali dwóch "chemików”. Jeden z nich mierzył do funkcjonariuszy z pistoletu, który później okazał się "straszakiem". W ręce Centralnego Biura Śledczego wpadł także 41-letni organizator narkotykowego biznesu.
Funkcjonariusze zrobili "nalot" na dwie fabryki, w których zaopatrywali się przemytnicy. Obie linie produkcyjne usytuowane były w wynajętych pomieszczeniach mieszkalnych i gospodarczych we wsiach powiatu Opoczno.
Na gorącym uczynku produkcji stróże prawa zatrzymali dwóch "chemików" - mieszkańców Łodzi w wieku 29 i 27 lat. Jeden z nich próbował mierzyć do funkcjonariuszy z pistoletu, który później okazał się "straszakiem".
W ręce Centralnego Biura Śledczego wpadł także 41-letni organizator narkotykowego biznesu oraz jego 21-letnia przyjaciółka.
Policjanci zabezpieczyli sprzęt i chemikalia służące do produkcji amfetaminy oraz kilkadziesiąt litrów płynnego narkotyku. Szacuje się, po dokończeniu cyklu produkcyjnego i sprzedaży towaru sprawcy mogliby zarobić nawet milion złotych.
Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej i produkcję środków odurzających zatrzymanym grozi kara pozbawienia wolności do 15 lat.
Funkcjonariusze rozpracowywali "producentów" od początku bieżącego roku. W styczniu zatrzymano 4 osoby podejrzane o przemyt narkotyków z Polski na Węgry. Do aresztu śledczego trafiło min. małżeństwo z Łodzi zatrzymane na przejściu granicznym w Cieszynie, gdy w woreczkach przyszytych do ubrań usiłowali przewieźć przez granicę około