Policjant nawet po służbie walczy z przestępczością kryminalną
Kryminalny z Komisariatu I Policji w Częstochowie już nieraz udowodnił, że policjantem jest całą dobę. W ubiegły czwartek, gdy wracał do domu, ujął dwóch sprawców pobicia 42-latka. Kolejnych dwoje znieważyło policjanta i siłą próbowało go powstrzymać, dlatego cała czwórka trafiła do policyjnego aresztu.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 24 lutego br. Policjant, pełniący na co dzień służbę w Komisariacie I Policji w Częstochowie wracał do domu, gdy w centrum miasta zauważył grupę agresywnych osób zadająca ciosy leżącemu na chodniku mężczyźnie. Jeden z agresorów rozpoznał policjanta, gdy ten zbliżał się do nich. Sprawcy pobicia zaczęli uciekać. Funkcjonariusz schwytał dwóch nastolatków w wieku 19 i 17 lat. Całą sytuację zauważył zespół pogotowia ratunkowego, który przejeżdżał aleją Wolności i zatrzymał się, by udzielić pomocy pokrzywdzonemu.
Gdy policjant przytrzymywał dwóch nastolatków, oczekując na wsparcie policjantów z patrolu, za jego plecami pojawiły się kolejne osoby, które zaczęły go znieważać, kierując w jego stronę obelżywe słowa. Ponadto jedna z tych osób, 15-letnia dziewczyna uderzyła policjanta, krzycząc, by puścił jej kolegów. Gdy na miejscu pojawił się patrol straży miejskiej, a później policji, zatrzymani zostali sprawcy pobicia 42-latka oraz 18-latek, który znieważył policjanta i 15-latka, która oprócz znieważenia funkcjonariusza odpowie również przed sądem rodzinnym za naruszenie jego nietykalności cielesnej.
Nie ma i nie będzie pobłażania wobec tego typu zachowań, a każdy, kto znieważa policjanta i narusza jego nietykalność cielesną, musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi i zdecydowaną reakcją ze strony Policji i wymiaru sprawiedliwości.
Za znieważenie policjanta grozi do roku pozbawienia wolności, za naruszenie jego nietykalności cielesnej można trafić do więzienia nawet na 3 lata.
(KWP we Wrocławiu / kp)