Niebezpieczna jazda i brak uprawnień. Sprawa kierowcy trafi do sądu
Kilka wykroczeń popełnił kierowca audi, który zwrócił na siebie uwagę policjantów grupy Speed w jednej z podgorzowskich miejscowości. Mężczyzna przekroczył prędkość w terenie zabudowanym, a za kierownicą w ogóle nie powinien siedzieć, bo nie miał prawa jazdy. Kierowca wyprzedzał na łuku drogi, gdzie była linia podwójna ciągła. Wcześniej nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej, a w audi przednia szyba była pęknięta. Ze swojej jazdy będzie musiał tłumaczyć się w sądzie.
Gorzowscy policjanci wielokrotnie informowali o swojej obecności na drodze W132, bo wielu kierowców właśnie tam nie stosuje się do przepisów ruchu drogowego. Najwyraźniej nie do każdego dotarło, że policjanci grupy Speed nie mają zamiaru odpuszczać osobom, które lekceważą zasady bezpiecznej jazdy.
O skuteczności funkcjonariuszy przekonał się kierowca audi, który w piątek (25 lutego) zwrócił na siebie uwagę zbyt szybką jazdą. Policjanci w nieoznakowanym radiowozie postanowili zmierzyć jego prędkość. Kierowca w terenie zabudowanym jechał aż o 71 kilometrów za szybko. Nie zastosował się także do sygnalizacji świetlnej i na łuku drogi, gdzie była linia podwójna ciągła, wyprzedził inne auto. Już po chwili kierowca był zatrzymany przez policjantów do kontroli.
Okazało się, że za kierownicą siedzi 31-letni mężczyzna, który nie ma prawa jazdy. Stan techniczny auta też nie był idealny. Szyba przednia audi była pęknięta na całej jej szerokości, dlatego funkcjonariusze zatrzymali dowód rejestracyjny od pojazdu. Gdyby zsumować mandaty za wszystkie wykroczenia, kierowca mógłby zapłacić nawet kilka tysięcy złotych. Policjanci jednak od takiej kary odstąpili i skierowali wniosek do sądu, który w ramach własnych kompetencji może nałożyć wyższą grzywnę.
(KWP w Gorzowie Wlkp. / kp)
Film przedstawia sytuację opisana w tekście.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 4.24 MB)