Policja ostrzega!
Ostatnio znacząco wzrasta liczba oszustw polegających na wyłudzaniu części komputerowych, telefonów komórkowych i biżuterii. Sprawcy podszywają się pod brytyjskie firmy, fikcyjne zamówienia opiewają na sumy dochodzące do 100 tys. euro. Proceder ten ma charakter międzynarodowy, pokrzywdzeni są także polscy obywatele.
Mechanizm działania jest podobny. Sprawcy zamawiają faksem określony towar i proszą o przesłanie go na londyński adres. Jako potwierdzenie transakcji przesyłają sfałszowane czeki, bądź potwierdzenia zapłaty pochodzące głównie z dwóch banków – Lloyds TSB Bank i NatWest Bank.
Po przesłaniu potwierdzeń wpłat, sprawcy nasilają kontakt telefoniczny z dostawcą, prosząc o jak najszybsze przesłanie towaru. Żeby jeszcze bardziej się uwiarygodnić w oczach ofiary, używają nazw rzeczywiście istniejących firm brytyjskich. Także numery telefonów i faksów, z których korzystają, są brytyjskie.
Z ustaleń wynika, że przestępcy dokonują w krótkim czasie kilku oszustw w jednym kraju, później przenoszą się do innego. Wprawdzie sprawcy wciąż zmieniają nazwy firm i kraje, ale sprawy udało się połączyć dzięki podobieństwu działania oszustów.
Prawdopodobnymi sprawcami są obywatele krajów afrykańskich, którzy przy dokonywaniu zamówień na towary, posługują się "łamaną" angielszczyzną.
W samych tylko Niemczech oszuści narazili firmy na straty sięgające milionów euro.