Dostępu do nieprzytomnej kobiety bronił jej pies, ratownikom pomogli dzielnicowi
Wczoraj dzielnicowi z komisariatu w Nowym Porcie udzielili pomocy ratownikom medycznym, którzy w mieszkaniu nie mogli podejść do nieprzytomnej 23-latki, ponieważ dostępu do kobiety bronił pies rasy doberman. Życie i zdrowie kobiety było zagrożone i liczyła się każda sekunda. Policjanci spowodowali, że agresywny pies wszedł do pokoju i zamknęli za nim drzwi. Tym samym umożliwili ratownikom dostęp do kobiety i rozpoczęcie czynności ratowniczych 23-latki.
Policjanci w trakcie służby spotykają się z różnymi sytuacjami, kiedy trzeba działać błyskawicznie, gdyż liczy się każda sekunda, aby uratować ludzkie życie. Tak było w przypadku wczorajszej prośby o udzielenie wsparcia ratownikom medycznym, którzy przyjechali do jednego z mieszkań Brzeźnie, by ratować nieprzytomną kobietę. 23-letnia mieszkanka Gdańska bardzo źle się poczuła, dlatego postanowiła poprosić o pomoc i telefonicznie skontaktowała się z dyspozytorem Centrum Powiadamiania Ratunkowego. W międzyczasie kobieta straciła przytomność. Ratownicy medyczni, którzy pojawili się w mieszkaniu 23-letniej gdańszczanki, nie mogli do niej podejść, ponieważ dostępu do pacjentki bronił pies rasy doberman. Wierny czworonóg nie pozwalał, by nieznane osoby zbliżyły się do jego opiekunki i utrudniał rozpoczęcie akcji ratowniczej. Ratownicy poprosili o wsparcie policjantów. Na miejsce przyjechali młodszy aspirant Zygmunt Piątkowski i sierżant sztabowy Emil Marchewka - dzielnicowi z komisariatu w Nowym Porcie, którzy wiedzieli, że w tej sytuacji ważna jest każda sekunda. Sierżant sztabowy Emil Marchewka jako pierwszy wszedł do mieszkania i osłaniając rękę bluzą służbową, zaczął iść w stronę dobermana. Drugi z dzielnicowych cały czas ubezpieczał kolegę i szedł za nim. Postawa policjanta oraz to, że cały czas próbował uspokoić zwierzę, ostatecznie spowodowały, że pies wycofał się i wszedł do pokoju, do którego dzielnicowy zamknął drzwi. W ten sposób umożliwił ratownikom dostęp do kobiety, którzy natychmiast przystąpili do czynności ratowniczych. W tym czasie policjant, korzystając z telefonu komórkowego kobiety, zadzwonił do matki nieprzytomnej 23-latki, poinformował o zdarzeniu i dowiedział się, jakie problemy zdrowotne ma kobieta.
23-letnia gdańszczanka została zabrana do szpitala. Do czasu przyjazdu matki kobiety, policjanci zaopatrzyli psa w karmę oraz wodę, a także zamknęli i zabezpieczyli mieszkanie gdańszczanki.
(KWP w Gdańsku / kp)