Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Za córką nawet do policyjnej celi

Data publikacji 04.06.2008

Ursynowscy policjanci zatrzymali 20-letnią Patrycję A., która na podwójnym gazie prowadziła samochód. W aucie, razem z nią podróżowały trzy, także nietrzeźwe osoby. Aby policjanci nie robili "kłopotów" młodej kobiecie, jej ojciec próbował funkcjonariuszom wręczyć łapówkę aby zapomnieli o całej sprawie.

Do zdarzenia doszło na jednej z ursynowskich ulic. Policjanci zainteresowali się kierowcą mazdy, który wyraźnie nie panował nad swoim samochodem. Auto poruszało się od lewej krawędzi jezdni do prawej. Funkcjonariusze podejrzewali, że za kierownicą może siedzieć nietrzeźwa osoba i aby zapobiec nieszczęściu zatrzymali auto. Ich przypuszczenia potwierdziły się. Mazdą kierowała 20-letnia Patrycja A., która miała prawie 2 promile alkoholu w organizmie. W tym stanie kobieta przewoziła trzech, także nietrzeźwych pasażerów. Zatrzymana oprócz dowodu rejestracyjnego na prowadzony pojazd nie posiadała przy sobie żadnych innych dokumentów. Jak twierdziła nie posiada ona nawet prawa jazdy.

Policjanci postanowili odholować samochód. Kobieta oświadczyła, że może go odebrać jego właściciel, ojciec zatrzymanej. Drugi patrol mundurowych pojechał pod wskazany przez 20-latkę adres. Na miejscu zastali Czesława A., który niestety nie mógł osobiście zaopiekować się mazdą. W jego organizmie znajdowało się ponad 2,5 promila alkoholu. Z pewnością stan, w jakim znajdował się 55-letni mężczyzna dodał mu odwagi. "Poprosił" bowiem policjantów o odstąpienie od czynności wobec jego córki. Widząc, że rozmową nic nie załatwi, postanowił innego sposobu. Siedząc na tylnym siedzeniu radiowozu, przez szczelinę oddzielającą go od policjantów, wrzucił zwinięte 200 zł. W ten sposób razem z córką zamiast wrócić do domu, jak przynajmniej planował 55-latek, oboje trafili do policyjnego aresztu.

Mazda została odholowana na policyjny parking. Po wytrzeźwieniu zatrzymanych, śledczy będą wyjaśniać wszystkie okoliczności w tej sprawie. Wstępnie wiadomo, że dziewczyna nie posiada żadnych uprawnień do kierowania pojazdami, właścicielem auta nie jest jej ojciec, a auto nie ma aktualnego obowiązkowego ubezpieczenia. 20-latka odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości bez wymaganych uprawnień, za co grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności. Czesław A. tłumaczyć się będzie prokuratorowi za próbę wręczenia łapówki policjantom. Jemu może grozić kara nawet do 8 lat więzienia.
Powrót na górę strony