Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wprowadził w życie reżyserską fikcję

Data publikacji 05.06.2008

Norbert Sz. grał w jednym z seriali kryminalnych rolę dziecka, które weszło w konflikt z prawem. Zgodnie ze scenariuszem filmowym był zatrzymywany i przesłuchiwany przez Policję. Nikt by się nie spodziewał, że 15-latek będzie chciał w realnym świecie odegrać rolę nieletniego przestępcy.

Sprawa miała swój początek w kwietniu tego roku. Wtedy to mundurowi z referatu patrolowo - interwencyjnego odnaleźli porzuconego na ulicy Targowej poloneza. Samochód miał pootwierane drzwi i był z przodu rozbity. Lokatorzy z pobliskiego bloku zeznali, że około północy słyszeli pisk hamulców samochodowych i uderzenie. Widzieli także czterech mężczyzn ubranych na czarno, jednak nic o nich więcej nie byli w stanie powiedzieć. Mundurowi sprawdzając stojące na parkingu auta odkryli, że jeden z nich jest uszkodzony. Podejrzewali, że to zderzenie z tym pojazdem słyszeli świadkowie. Natychmiast wezwano przewodnika z psem tropiącym, jednak pies nie podjął żadnego tropu.

Policjanci pracujący nad tą sprawą ustalili właściciela, a następnie użytkownika skradzionego poloneza. Zabezpieczone na miejscu zdarzenia ślady trafiły do laboratorium kryminalistycznego. Północnoprascy kryminalni przerwali impas w tej sprawie, trafnie typując i zatrzymując Norberta Sz. Przy okazji jego zatrzymania znaleźli w jego mieszkaniu ukrytą w pudełku z zabawkami marihuanę i wagę elektroniczną. Mundurowi zabezpieczyli także pieniądze w kwocie 170 złotych na pokrycie ewentualnie grożących Norbertowi Sz. przyszłych kar.

15-letnim Norbertem Sz. zajęli się policjanci z referatu ds. nieletnich. Wczoraj nastolatek usłyszał trzy zarzuty. Za kradzież poloneza, uszkodzenie audi i posiadanie narkotyków odpowie teraz przed sądem rodzinnym i nieletnich. Podczas rozmowy z policjantami 15- latek przyznał, że grał w jednym z seriali kryminalnych rolę dziecka, które weszło w konflikt z prawem. Był w nim zatrzymywany i przesłuchiwany przez mundurowych. Teraz po zakończeniu zdjęć chciał sprawdzić, jak to wszystko wygląda w rzeczywistości. Młody człowiek zapomniał tylko, że odpowiedzialność za naruszenie prawa będzie jednak jak najbardziej realna.
Powrót na górę strony