Przelał fałszywemu policjantowi 100 tysięcy złotych
Mieszkaniec Lubina został oszukany przez mężczyznę podającego się za policjanta. Poinformowany o próbie włamania na swoje konto bankowe, niczego nie podejrzewając, przelał kwotę 100 tysięcy złotych w trzech transzach na „techniczne konto” wskazane przez oszusta. Na komendzie przy Traugutta dowiedział się, że padł ofiarą oszustwa.
Niestety po raz kolejny oszustom udał się łatwy zarobek. Tym razem zadziałali w Lubinie metodą „na policjanta”.
Mężczyzna przedstawiający się za mundurowego zadzwonił do 45-letniego mieszkańca Lubina i przekazał informację, że jego pieniądze zgromadzone na koncie bankowym są zagrożone. Oszust twierdził, że ktoś próbuje je przelać, łamiąc zabezpieczenia.
W ten sposób fałszywy policjant uśpił czujność pokrzywdzonego i aby uwiarygodnić swoje słowa, polecił mu „połączyć” się z numerem 112 lub 997, gdzie wszystko miało zostać potwierdzone. I tutaj klasycznie – połączenie nie zostało zakończone czerwoną słuchawką, a lubinianin nadal będąc na linii z oszustem wybrał numer alarmowy na ekranie swojego telefonu. W słuchawce odezwał się kolejny głos potwierdzający słowa przedmówcy, a wówczas oszuści „mieli już z górki”.
Na przekazane przez sprawcę „konto techniczne”, lubinianin przelał w trzech transzach w krótkim odstępie czasu kwotę 100 tysięcy złotych. W składanym zawiadomieniu pokrzywdzony wskazywał, że oprócz przelewu podał oszustowi jeszcze pełne dane karty.
Nie wierzmy w żadne telefoniczne historie o zagrożonych pieniądzach na kontach i konieczności ich zabezpieczenia, czy przekazania. Każdy podobny telefon od „policji” czy „banku” prosimy od razu przerwać, wciskając czerwoną słuchawkę, a następnie osobiście stawić się w danej placówce i zweryfikować to, co usłyszeliśmy. Tylko w ten sposób możemy ustrzec się przed wyłudzeniem pieniędzy.
(KWP we Wrocławiu / kp)