Czterolatka stała przy ruchliwej ulicy. Zauważyli ją policjanci
Policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego oświęcimskiej komendy Policji zaopiekowali się czteroletnim dzieckiem stojącym samotnie przy ruchliwej ulicy. Dziewczynka zgubiła mamę na placu zabaw, więc postanowiła sama wrócić do domu.
W poniedziałkowe popołudnie (1.08.br.) tuż przed godziną 17.00, policjanci, patrolując osiedle Chemików w Oświęcimiu na skrzyżowaniu ulic Dąbrowskiego i Słowackiego, dostrzegli małą dziewczynkę samotnie stojącą przed przejściem dla pieszych.
Mundurowi, widząc, że dziecko jest bez opieki natychmiast zabrali ją do radiowozu. Podczas rozmowy z dziewczynką ustalili, że zgubiła mamę, która na placu zabaw zajmowała się jeszcze młodszym rodzeństwem. Kiedy czterolatka nie znalazła mamy, postanowiła sama wrócić do domu.
Policjanci ustalili miejsce zamieszkania dziecka. Podjeżdżając przed blok zauważyli zdenerwowanego mężczyznę, który okazał się ojcem czterolatki. Chwilę wcześniej otrzymał on telefon od żony, która przekazała, że właśnie poszukuje córki, która zniknęła z placu zabaw.
Dziewczynka została przekazana pod opiekę ojca. Po chwili na miejscu zjawiła się również matka dziewczynki. Oboje bardzo dziękowali policjantom za odnalezienie dziecka.
Policjanci apelują do rodziców o zapewnienie odpowiedniej opieki dzieciom. Zgodnie z Kodeksem Wykroczeń rodzic lub opiekun, który mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny albo karze nagany. Kodeks Karny przewiduje, że jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
(KWP w Krakowie / kp)