Interweniował podczas urlopu
Policjantem jest się nawet w czasie wolnym od służby. Udowodnił to sierż szt. Piotr Radzikowski z Wydziału Wywiadowczo – Patrolowego KSP, który będąc na parkingu niestrzeżonym zareagował i zatrzymał 38-latka. Policjant zauważył, jak mężczyzna zaglądał do seata, a następnie otworzył drzwi i ukradł z wnętrza saszetkę. Zatrzymany obywatel Gruzji usłyszał zarzut kradzieży, do którego się przyznał. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjant Wydziału Wywiadowczo – Patrolowego KSP nie zważał na to, że jest na urlopie wypoczynkowym i widząc, jak nieznany mężczyzna kradnie z zaparkowanego samochodu saszetkę niezwłocznie zareagował. W interwencji pomógł mu szer. Kamil Chomka z batalionu lekkiej piechoty, który także przypadkowo znalazł się na miejscu.
Do zdarzenia doszło na parkingu niestrzeżonym przy ul. Modlińskiej. Policjant zauważył, jak nieznany mężczyzna nerwowo zagląda przez boczne szyby do zaparkowanego tam seata, po czym obejściu samochodu otwiera drzwi i zabiera z wnętrza saszetkę, z którą oddala się w kierunku ul. Zabłockiej.
Wtedy policjant podjął pościg i po około 300 metrach zatrzymał, jak się okazało 38-letniego obywatela Gruzji. W trakcie ucieczki 38-latek wyrzucił skradzioną saszetkę, a podczas zatrzymania szarpał się i nie reagował na wydawane przez policjanta polecenia. Po chwili został obezwładniony i przekazany wezwanej na miejsce policyjnej załodze.
Do będących na miejscu policjantów zgłosił się też właściciel saszetki i zgłosił jej kradzież. Na szczęście z saszetki nic nie zginęło.
Zatrzymany obywatel Gruzji trafił do Komisariatu Policji na Białołęce. Usłyszał zarzut kradzieży. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Tekst: Edyta Adamus
