Pomagamy i chronimy
Nierzadko z narażeniem własnego zdrowia i życia, czasem po służbie, ale zawsze pod presją czasu – funkcjonariusze Policji co dzień pomagają i chronią również tę najważniejszą z wartości, jaką jest ludzkie życie. Oto tylko część takich właśnie interwencji, które polscy policjanci skutecznie przeprowadzili od połowy czerwca do połowy lipca tego roku.
Nastolatek w topieli
21 czerwca – Piekary Śląskie. Starszy aspirant Łukasz Świerkowski, zajmujący się sprawami nieletnich w piekarskiej komendzie, spędzał urlop wypoczynkowy wraz z rodziną w Sianożętach nad Bałtykiem, gdy usłyszał wołanie o pomoc. Okazało się, że prąd wciąga 14-letniego chłopca w głąb morza i ten nie ma już siły, by samodzielnie wrócić na ląd. Policjant bez wahania rzucił się na pomoc. Dzięki jego szybkiej i zdecydowanej reakcji przerażony nastolatek został szybko wyciągnięty na brzeg. Obecna na miejscu matka chłopca, nie kryjąc wzruszenia, podziękowała policjantowi za uratowanie syna. (KMP w Piekarach Śląskich)
Uwięziona w wodzie mogła utonąć
27 czerwca – Katowice. Kolejna dramatyczna sytuacja związana z wypoczynkiem nad wodą. Katowicki dzielnicowy aspirant sztabowy Robert Gad spędzał czas wolny od służby nad zalewem Pogoria III w Dąbrowie Górniczej. Chwile relaksu przerwały krzyki kobiety, która nie mogła samodzielnie wydostać się z jeziora. Okazało się, że zaplątała się w linki wędkarskie i szybko opada z sił, mimo że jest doświadczoną pływaczką. Policjant wbiegł do wody, podpłynął do niej i ją oswobodził. Jeden z plażowiczów przypłynął z dmuchanym kołem. Na szczęście kobieta nie wymagała pomocy medycznej. (KWP w Katowicach)
Pięć osób uratowanych z pożaru
28 czerwca – Świętochłowice. Druga w nocy, Świętochłowice. Starszy posterunkowy Grzegorz Trembecki oraz posterunkowy Ewelina Kuczek, patrolując przydzielony im rejon służbowy, zauważyli dym wydobywający się z mieszkania na parterze kamienicy. Policjanci, nie czekając na przyjazd straży pożarnej, rozpoczęli akcję ratunkową. By obudzić mieszkańców, włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe w radiowozie, a potem weszli do płonącego budynku. Z mieszkania na parterze wyprowadzili dwie osoby. Na piętro, gdzie wraz z rodziną przebywała kobieta w ciąży, nie dało się już wejść. Policjanci utrzymywali z tymi osobami kontakt przez otwarte okno aż do przybycia straży pożarnej.
Pokrzywdzonych ewakuowano z użyciem drabiny – nikt nie ucierpiał. (KMP w Świętochłowicach)
Obronił kobietę przed napastnikiem
29 czerwca – Łomża. Funkcjonariusz wydziału patrolowo-interwencyjnego łomżyńskiej komendy sierżant Piotr Pieńkowski był po służbie, gdy usłyszał wołanie o pomoc. Z okna swojego mieszkania zauważył, jak w pobliskim parku na ławce mężczyzna zdziera ubranie z kobiety. Policjant wybiegł z domu i bez wahania pośpieszył jej na ratunek. Po chwili 54-latek był już w jego rękach. Mężczyzna został zatrzymany, a następnie usłyszał zarzut doprowadzenia do poddania się innej czynności seksualnej. Gdy tylko został zwolniony po wstępnych czynnościach, od razu dokonał kradzieży rozbójniczej. Został ponownie zatrzymany i tym razem aresztowany. (KMP w Łomży)
Uniemożliwili skok z wiaduktu
30 czerwca – Toruń. Aspirant Przemysław Stachowski wraz z młodszym aspirantem Danielem Wiśniewskim z komisariatu na toruńskim Podgórzu patrolowali przydzielony im rejon w ramach służby ponadnormatywnej. W okolicach poligonu wojskowego, na wiadukcie nad trasą S-10 zauważyli mężczyznę, który wszedł na barierki. Wszystko wskazywało na to, że chce skoczyć wprost pod pędzące dołem samochody. Mężczyzna miał na uszach słuchawki, więc funkcjonariusze po cichu zbliżyli się do niego, chwycili i zdjęli z poręczy. 72-latek przyznał, że chciał targnąć się na swoje życie. Mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy, po czym został przetransportowany do placówki służby zdrowia. (KMP w Toruniu)
Uratował niedoszłą samobójczynię
2 lipca – Szczecin. Operator numeru alarmowego 112 otrzymał informację, że z miejsca zamieszkania oddaliła się 38-letnia kobieta, która okaleczyła się z zamiarem popełnienia samobójstwa. Do działań poszukiwawczych został skierowany m.in. młodszy aspirant Piotr Szczepanowski z psem patrolowo-tropiącym Karłem. Policyjny duet szybko odnalazł kobietę z widocznymi ranami na rękach, siedzącą na murku. Pogotowie zabrało desperatkę do szpitala. Kilka dni wcześniej ten sam policjant w czasie wolnym od służby zatrzymał agresywnego sprawcę przemocy domowej – wołanie o pomoc usłyszał z okna własnego mieszkania. (KMP w Szczecinie)
Polski policjant uratował Norweżkę w Chorwacji
9 lipca – Zadar, Chorwacja. Sierżant sztabowy Piotr Filar na co dzień pełni służbę w KWP w Krakowie. W tym sezonie wakacyjnym jest jednym z policjantów delegowanych do pełnienia służby na terenie Chorwacji, w rejonie Zadaru. W sobotę 9 lipca tuż po godzinie 5.00 policjant w czasie wolnym od służby odbywał poranny trening biegowy w rejonie plaży, gdy usłyszał niepokojące krzyki. Okazało się, że pomocy wzywała 20-letnia obywatelka Norwegii, którą usiłował zgwałcić młody mężczyzna. Policjant ruszył na ratunek. Napastnik chwilę później został zatrzymany. Agresorem okazał się 22-letni obywatel Chorwacji. (BKS KGP)
Reanimowali turystę na Krupówkach
10 lipca – Zakopane. Tuż po północy młodszy aspirant Rafał Michór oraz aspirant Dawid Rapta zostali wezwani do mężczyzny, który stracił przytomność na zakopiańskich Krupówkach. Z przekazanej informacji wynikało, że osunął się na ziemię i nie daje oznak życia. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, okazało się, że funkcje życiowe mężczyzny ustały. Policjanci natychmiast przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Do akcji przyłączały się kolejne załogi policyjne, naprzemiennie prowadząc resuscytację. Niebawem na miejsce dotarła karetka pogotowia, a ratownicy medyczni przejęli dalsze działania. Pacjent trafił do szpitala. (KPP w Zakopanem)
Opracował Tomasz Dąbrowski - Gazeta Policyjna