Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjant oddał szpik – chciał uratować życie drugiemu człowiekowi

Data publikacji 31.08.2022

Udział w procedurze pobrania krwiotwórczych komórek macierzystych to pomoc w ratowaniu życia osobom chorym na nowotwór krwi. Stargardzki policjant bez wahania podjął decyzję o udziale w zabiegu przekazania szpiku potrzebującej osobie, gdy po kilku latach od rejestracji jako potencjalny dawca szpiku okazało się, że może pomóc innej osobie w wyleczeniu śmiertelnej choroby.

       

Aspirant sztabowy Marcin Lewczycki jest funkcjonariuszem od 23 lat. Od samego początku związany  z Referatem Patrolowo-Interwencyjnym stargardzkiej komendy. W służbie zawsze zaangażowany i oddany, chętny, by pomagać i stawiać czoła trudnym wyzwaniom.

Około 5 lat temu podjął decyzję o zarejestrowaniu się, jako dawca szpiku i komórek macierzystych w fundacji DKMS. Na początku marca br. otrzymał telefon, że gdzieś na świecie jest osoba - „genetyczny brat bliźniak”, której może uratować życie. Bez najmniejszego wahania i zwłoki podjął decyzję o oddaniu szpiku.

Na początku maja br. przeszedł szereg szczegółowych badań w Warszawie, po czym został zakwalifikowany do zabiegu. Cała procedura przebiegła bardzo szybko, bo już po mniej więcej dwóch tygodniach oddał swoje komórki macierzyste dając chorej osobie szansę na nowe życie. Cały zabieg trwał około czterech godzin. Po jego zakończeniu dowiedział się, że jego szpik zostanie przekazany do USA.

Zgodnie z zasadami przyjętymi przez fundację DKMS dopiero po kilku miesiącach dawca szpiku otrzymuje informację czy przeszczep się udał, a po 2 latach, za zgodą biorcy może poznać jego tożsamość.

Aspirant sztabowy Marcin Lewczyński zapewnia, że cały zabieg jest bezpieczny i bezbolesny, dlatego zachęca każdego do zarejestrowania się w bazie dawców szpiku. Oddanie szpiku nie wymaga żadnego wysiłku i poświecenia, a sprawia ogromną radość i satysfakcję, że można pomóc drugiej osobie. Każdy, kto zdecyduje się zarejestrować w bazie DKMS, daje szansę komuś, kto zmaga się z białaczką. Dlatego tak ważne jest, by jak najwięcej osób zdecydowało się zostać potencjalnym dawcą szpiku kostnego i komórek macierzystych.

Jesteśmy dumni z naszego kolegi. On sam mówi, że cieszy się z pomocy udzielonej drugiemu człowiekowi i to jest dla niego najważniejsze.

(KWP w Szczecinie / kp)

  

Powrót na górę strony