Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Egzamin dla policyjnych koni

Data publikacji 27.10.2022

Zakończyła się atestacja koni służących w łódzkiej policji. W tym roku egzamin zdawało 5 zwierząt z Zespołu Konnego Wydziału Prewencji KPP w Tomaszowie Mazowieckim z siedzibą w Smardzewicach.

Łódzka policja dysponuje 5 końmi służbowymi – rasy małopolskiej i śląskiej. Na co dzień patrolują one okolice Zalewu Sulejowskiego, ponadto uczestniczą w zabezpieczeniach imprez masowych, takich jak mecze piłki nożnej.
Pierwszy etap atestacji odbył się w Smardzewicach. Każdy zespół musiał zaprezentować przed komisją atestacyjną swoje umiejętności. Koń policyjny powinien charakteryzować się przede wszystkim dużym spokojem. Nie może nerwowo reagować na dym, ogień, odgłosy wystrzałów, ujadanie psów czy głośny tłum. Dlatego egzaminatorzy zwracali szczególną uwagę na zachowanie zarówno jeźdźców, jak i zwierząt w sytuacjach kryzysowych i umiejętność radzenia sobie przez nich z emocjami. Dużą sztuką jest panowanie nad rumakiem w niecodziennych warunkach – przy huku petard, w dymie, w grupie i indywidualnie. Komisja sprawdzała również umiejętność jazdy w szykach, w różnego rodzaju konfiguracjach.
27 października 2022 roku na terenie Oddziału Prewencji Policji w Łodzi odbył się drugi etap atestacji. W ramach doskonalenia zawodowego, oprócz koni policyjnych, w ćwiczeniach  wzięło udział 5 koni z łódzkiej Straży Miejskiej. Obecni byli także funkcjonariusze OPP w Łodzi. Ćwiczono umiejętności jeździeckie, jazdę w szykach oraz współdziałanie formacji konnych i pieszych w zwalczaniu agresywnego tłumu. W opozycji stanęli do siebie: wrzeszczący, skandujący tłum udający pseudokibiców oraz szpaler policji, a za nimi policjanci i strażnicy na koniach. Aby przećwiczyć odporność na bodźce środowiskowe zwierząt użyto substancji łatwopalnych, świec dymnych i amunicji hukowej. Tak jak poprzedniego dnia, najważniejszy był spokój i opanowanie. Koń nie może nerwowo reagować, gdy agresywny tłum ludzi obrzuca policjantów butelkami, ciężkimi i niebezpiecznymi przedmiotami, przy huku petard i w gęstym dymie.
Tym razem jeźdźcy i ich konie spisali się na medal. Wszystkie zwierzęta przeszły atestację i przez kolejne 18 miesięcy będą mogły wspierać funkcjonariuszy w służbie.
Paulina Matusiak-Worek

 

Powrót na górę strony