Policjanci odnaleźli 12-letniego chłopca, który z powodu swojej choroby nie potrafił samodzielnie wrócić do domu
Funkcjonariusze z Wydziału Prewencji i Patrolowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu pomogli w odnalezieniu 12-latka. Sytuacja była niebezpieczna, gdyż chłopiec wyszedł z domu bez obuwia dodatkowo jest dzieckiem chorującym na autyzm. Zrozpaczona matka na jednej z wrocławskich komend złożyła zawiadomienie o zaginięciu syna. Na szczęście szybkie działania policjantów umożliwiły sprawne odnalezienie nastolatka.
Do zaginięcia doszło na jednej z wrocławskich dzielnic, chłopiec wyszedł z miejsca zamieszkania bez butów. W ciągu dwóch godzin przedostał się z miejscowości Smolec, aż na Bielany Wrocławskie. Dzięki przypadkowemu świadkowi, który o tym fakcie powiadomił wrocławską Policję, dyżurny miasta mógł powiązać informacje i na miejsce skierował szybko patrol funkcjonariuszy.
Dzięki szybkiej i efektywnej obsłudze logistycznej zdarzeń policjanci dotarli do chłopca, którego fakt zaginięcia matka zgłaszała w jednej z wrocławskich komend. I choć chłopiec przeszedł pół miasta boso, dopiero po około dwóch godzinach, przypadkowy świadek poinformował o tym Policję. Na szczęście sytuacja miała swoje pozytywne zakończenie i nastolatek trafił pod opiekę roztrzęsionej matki, która nie kryła wzruszenia.
Takie finały cieszą nie tylko osoby, którym pomoc jest niesiona, ale również samych policjantów zachęcają do dalszych działań i jeszcze bardziej efektywniejszej pracy - pomagamy i chronimy!
(KWP we Wrocławiu / sc)