Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci uratowali psa, którego właściciel skazał na głód i wychłodzenie

Data publikacji 21.11.2022

Właściciel wyjechał, a w domu pozostał pies, który nie ma jedzenia, picia i piszczy przy otwartym oknie pomimo niskiej temperatury. Takie zgłoszenie otrzymali miasteccy policjanci, którzy natychmiast ruszyli na pomoc czworonogowi. Ten pomimo skrajnego wyczerpania i zaniedbania bardzo ucieszył się z wizyty funkcjonariuszy, którzy szybko wyciągnęli go przez uchylone okno, ogrzali, napoili i przekazali lokalnemu stowarzyszeniu. Dzięki sprawnej reakcji policjantów, życie małego psa zostało uratowane.

Miasteccy policjanci zostali zaalarmowani przez mieszkańców Piaszczyny, że w jednym z domów kilka dni temu właściciel wyjechał za granice, a wewnątrz znajduje się mały pies, który nieustanne piszczy. Zgłaszający wcześniej nie alarmowali służb, gdyż byli przekonani, że pod nieobecność właściciela ktoś będzie dbał o czworonoga. Okazało się, że psa nikt nie odwiedza, a poza brakiem jedzenia i picia przebywa on cały czas przy uchylonym oknie pomimo niskich temperatur.

Funkcjonariusze, którzy przyjechali pod budynek potwierdzili, że zwierzak przebywa w domu w tragicznych warunkach. Mieszkanie było zdewastowane, a pies był mocno wychudzony i trząsł się z zimna. Gdy tylko zauważył policjantów natychmiast szukał bezpośredniego kontaktu, okazując radość merdającym ogonem. Mundurowi niezwłocznie przez uchylone okno wydostali z wewnątrz psa i przewieźli go na komisariat, gdzie dostał wodę i został ogrzany.

O sprawie poinformowane zostało miasteckie stowarzyszenie „Bezdomny Kundelek”, które zapewniło psu schronienie i opiekę weterynaryjną. Lekarz stwierdził, że pies jest skrajnie zaniedbany, a bez jedzenia i wody musiał przebywać od co najmniej 10 dni.

Wkrótce śledczy przedstawią zarzuty właścicielowi, który pozostawił psa bez opieki. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi kara do 3 lat więzienia.

(KWP w Gdańsku / kp)

Powrót na górę strony