Po jedną patelnię poszli we dwóch
Data publikacji 14.06.2008
Zarzut oszustwa usłyszą dzisiaj dwaj mieszkańcy Warszawy. Mężczyźni weszli do jednego ze sklepów na Ursynowie z zamiarem popełnia przestępstwa. Całą "transakcję" dokładnie zaplanowali. Wzięli nawet ze sobą stosowny sprzęt aby "akcja" przebiegła pomyślnie. Spod kasy zamiast z towarem, wyszli w kajdankach.
Jak postanowił, tak zrobił. Wszedł do sklepu i od razu skierował sięi w stronę regałów z patelniami. Wyjął przyniesione ze sobą szczypce i uciął zabezpieczenie jednej z nich, która wyceniona została na 249 złotych. Następnie nakleił na niej kod kreskowy zdjęty z dużo tańszego narzędzia kuchennego. Po wszystkim opuścił budynek, przeświadczony, że nikt nie widział jego czynu.
Po chwili kolega, 53-letni Jan C. sięgnął po patelnię z zamienioną ceną, włożył ją do koszyka i przeszedł do kasy. Po zapłaceniu kasjerce 19,90 złotych chciał prędko dołączyć do czekającego na zewnątrz pomysłodawcy planu. Mężczyźni nie wiedzieli jednak, że ich zachowanie obserwuje "czujne oko" kamery, a pracownicy sklepu poinformowali o wszystkim policjantów.
Oszuści natychmiast zostali zatrzymani i przewiezieni na komisariat. Teraz za swoje zachowanie odpowiedzą przed prokuratorem. Za oszustwo grozi im kara nawet do 8 lat więzienia.