Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Średzcy policjanci niemal w ostatnim momencie odnaleźli zaginioną 66-latkę

Data publikacji 10.01.2023

Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Środzie Śląskiej w niespełna cztery godziny od zgłoszenia odnaleźli kobietę cierpiącą na zaniki pamięci, z która rodzina nie mogła nawiązać kontaktu. Dzięki natychmiastowemu podjęciu przez mundurowych działań, zaangażowaniu oraz policyjnej intuicji, udało się w porę dotrzeć do zaginionej. Kobieta leżała w błocie, wyraźnie wychłodzona, bez kontaktu słownego. Policjanci zadbali o jej bezpieczeństwo do czasu przekazania jej służbom medycznym.

Po godzinie 21:00 dyżurny średzkiej komendy powiatowej został powiadomiony o zaginięciu 66-letniej mieszkanki powiatu, która miała cierpieć na zaniki pamięci. Koordynator natychmiast skierował do miejsca jej zamieszkania funkcjonariuszy, którzy sprawdzili pobliski teren, a także rozpytali okolicznych mieszkańców. Dzięki uzyskanym informacjom mundurowi ustalili, że zaginiona mogła skierować się do sąsiedniej miejscowości.

Policjanci zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, z upływającego cennego czasu, panujących ciemności oraz niskiej temperatury, dokładnie sprawdzali wszelkie zagajniki. Ich uwagę zwróciły wyraźne ślady obuwia odwzorowane w błocie na jednej z gruntowych dróg. Kierując się intuicją, udali się dalej. W odległości około półtora kilometra od najbliższych zabudowań zobaczyli leżącą na skraju drogi postać. Kiedy podeszli bliżej, rozpoznali zaginioną 66-latkę. Kobieta leżała w błocie, nie dając oznak życia. Na szczęście po sprawdzeniu jej funkcji życiowych okazało się, że żyje. Po kilku próbach policjanci nawiązali z nią również kontakt słowny.

66-latka była wyraźnie wychłodzona i początkowo nie wiedziała, jak się nazywa i gdzie się znajduje. Mundurowi ustalili, że idąc drogą upadła i nie była w stanie samodzielnie wstać ani wezwać pomocy. W związku z tym, że droga, którą przemieszczała się kobieta, prowadzi do okolicznych pól i jest rzadko uczęszczana przez mieszkańców, gdyby nie pojawili się policjanci, najprawdopodobniej doszłoby do tragedii.

Do czasu przybycia zespołu ratownictwa medycznego funkcjonariusze okryli 66-latkę kocami termicznymi, monitorując jej funkcje życiowe oraz utrzymywali z nią kontakt słowny.

(KWP we Wrocławiu / sc)

Powrót na górę strony