Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Myśleli, że unikną kary, mylili się

Data publikacji 17.06.2008

Kryminalni z warszawskiego Mokotowa zatrzymali 35-letnią Katarzynę W. i 31-letniego Dariusza C. podejrzanych o kradzież ponad 16 tys. złotych z bankomatu. Kartę, którą posłużyli się złodzieje, "zabrano" z jeepa podczas włamania, do którego doszło trzy miesiące wcześniej. Policjanci rozpoznali sprawców ze zdjęć zrobionych im na gorącym uczynku przez kamerę zainstalowaną w okradanym bankomacie.

Cała historia rozpoczęła się w marcu. 48-letni mężczyzna zaparkował swojego jeepa przy ul. Puławskiej. W środku zostawił służbową aktówkę. Kiedy, po pewnym czasie wrócił do samochodu, stwierdził że w samochodzie wybito mu szybę. Brakowało też pozostawionego wcześniej podręcznego bagażu. Od razu powiadomił banki, informując o kradzieży trzech kart płatniczych. Chciał jednocześnie je zastrzec, aby uniknąć kradzieży pieniędzy. Niestety, operator placówki poinformował go, że właśnie jego konto uszczupliło się o 16.500 złotych. Nastąpiła bowiem, wypłata takiej gotówki przy użyciu jednej z kart z prawidłowo podanym numerem PIN.

Okradziony mężczyzna o pomoc zwrócił się do mokotowskich policjantów. Funkcjonariusze przystąpili do poszukiwania sprawców. Po trzech miesiącach od włamania do jeepa znali już podejrzanych. Wiedzieli, gdzie mieszkają. Gdy jedna grupa policjantów pukała do drzwi, druga obserwowała mieszkanie z zewnątrz. Nikt nie chciał otworzyć drzwi. W pewnym momencie jeden z policjantów stojący pod oknami zauważył, jak przez okno, prosto pod jego stopy, spada mała waga elektroniczna. Wtedy też i w drzwiach mieszkania stanęła 35-latka. Była bardzo agresywna, nie chciała wpuścić mundurowych do środka. Dopiero okazany jej prokuratorski nakaz zmienił jej zachowanie. Wewnątrz policjanci zastali także 31-letniego Dariusza C. Razem ze swoją znajomą zostali przewiezieni do mokotowskiej komendy.

Kobieta zapewniała funkcjonariuszy, że nie brała udziału w żadnych kradzieżach ani innych przestępstwach. Dobrze znany miejscowym policjantom Dariusz C. nie miał w tej sprawie nic do powiedzenia. Wiele za to "powiedziały" policjantom zdjęcia wykonane z kamery zamontowanej w okradanym bankomacie. Potwierdziły one przypuszczenia funkcjonariuszy. Teraz Katarzyna W. i jej przyjaciel będą tłumaczyć się przed sądem. Usłyszą zarzut kradzieży ponad 16 tysięcy złotych, za co może im grozić kara nawet do 5 lat więzienia. Mężczyzna prawdopodobnie odpowie też za włamanie do samochodu, za co grozi do 10 lat więzienia.
Powrót na górę strony