Pijany mężczyzna udusił psy, a później zadzwonił na 112
Wczoraj łomżyńscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który udusił dwa psy. Zwierzęta denerwowały nietrzeźwego właściciela, bo za głośno szczekały. Sam zadzwonił na numer alarmowy, bo jak powiedział miał wyrzuty sumienia. 26-latek trafił do policyjnego aresztu. Dziś usłyszy zarzut znęcania się i zabicia zwierząt ze szczególnym okrucieństwem. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj, 19.02.2023 roku, o 17.00, łomżyńscy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie, że na posesji w gminie Zbójna mężczyzna zabił dwa psy, które na nią weszły. Policjanci, którzy przybyli na miejsce ustalili, że właścicielem psów był ich oprawca. 26-latek powiedział funkcjonariuszom, że zwierzęta denerwowały go, bo głośno szczekały. Najpierw ogłuszył je drewnianym kijem, a potem udusił i zakopał w pobliskim lesie. Mężczyzna sam zadzwonił na numer alarmowy, bo jak powiedział ruszyło go sumienie. W pobliskim lesie policjanci znaleźli zakopane zwierzęta. 26-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu, a badanie alkomatem wykazało, że miał 2,3 promila alkoholu w organizmie. Dziś usłyszy zarzut znęcania się i zabicia zwierząt ze szczególnym okrucieństwem.
Znęcanie się nad zwierzętami oraz niewłaściwe ich traktowanie reguluje ustawa o ochronie zwierząt, która za ten czyn przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Białymstoku / mw)