Stracił 0,5 mln złotych "inwestując" w kryptowaluty
Ofiarą oszustów padł mieszkaniec naszego regionu, który chcąc pomnożyć pół mln złotych oszczędności, spróbował zainwestować w kryptowaluty. Za namową brokera zainstalował na swoim komputerze tzw. zdalny pulpit i założył konto w banku walutowym i na giełdzie kryptowalutowej. Kiedy po pewnym czasie chciał wypłacić osiągnięte zyski opiewające na kwotę 1,5 mln złotych, okazało się, że musi zapłacić sporą prowizję.
Mieszkaniec województwa lubelskiego zastanawiając się nad sposobem pomnożenia swoich oszczędności, niedawno założył konto w jednym z biur maklerskich, które znalazł, przeglądając oferty w internecie. Następnie został mu przydzielony „opiekun”, który krok po kroku miał przeszkolić go, jak dokonywać inwestycji na stronie.
Za namową brokera zainstalował na swoim komputerze program do zdalnej obsługi urządzenia. Według zapewnień doradcy, aplikacja zdalnego pulpitu miała przyśpieszyć proces szkolenia. Aby dokonywać szybkiego i korzystnego przewalutowania gotówki, inwestor założył konto w służącym do tego mobilnym banku, na który przelewał złotówki. Łącznie przelał tam pół miliona złotych.
W kolejnych krokach mężczyzna z komputera z założonym „zdalnym pulpitem” założył konto na giełdzie kryptowalutowej. Instruowany przez „brokera” w dalszych etapach kupował kryptowalutę w postaci Bitcoinów, przelewając pieniądze z konta walutowego na to założone na giełdzie kryptowalutowej. Następnie kryptowaluty przelewane były przez niego na tzw. portfel inwestycyjny jednego z biur maklerskich.
Pod koniec marca mężczyzna dowiedział się, że wygenerował zyski o równowartości około 1,5 mln złotych. Aby jednak otrzymać zarobione pieniądze, musi odliczyć prowizję i dopłacić sporą część dla biura maklerskiego.
Wtedy zaczął podejrzewać, że został oszukany. O oszustwie powiadomił Wydział do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Lublinie.
Pamiętaj o zasadach bezpieczeństwa, by nie paść ofiarą oszustów:
- Zapoznaj się z informacjami KNF i NBP dotyczącym inwestowania w kryptowaluty.
- Oszuści często wykorzystują metody tzw. spoofingu, by podszyć się pod banki czy instytucje, dlatego miej ograniczone zaufanie, gdy telefoniczny rozmówca podaje się za pracownika danej instytucji.
- Sprawdzaj wiarygodność podmiotu oferującego pomoc związaną z inwestowaniem pieniędzy.
- Nie udostępniaj nikomu danych do logowania w bankowości elektronicznej i mobilnej.
- Nie udostępniaj nikomu danych poufnych dotyczących Twoich kart płatniczych.
- Nie przesyłaj nikomu skanów swojego dowodu osobistego.
- Nie instaluj oprogramowania umożliwiającego obcym osobom zdalne obsługiwanie komputera.
- W przypadku otrzymania przelewu od nieznajomego nadawcy, pod żadnym pozorem nie przekazuj środków dalej, nawet jeśli „Twój doradca” o to prosi – nieświadomie możesz brać udział w przestępstwie.
- Sprawdź, czy podmiot, który oferuje pomoc w inwestowaniu – „broker” znajduje się na liście ostrzeżeń KNF.