Kłamstwo ma krótkie nogi
Data publikacji 20.06.2008
Dla 21-letniego płocczanina była to dramatyczna "przygoda": został napadnięty przez dwóch, może trzech oprychów, którzy dotkliwe go poturbowali i okradli. Teraz jest jeszcze gorzej, bo ten sam 21-latek stanie przed sądem...jako oskarżony. Powód? Wymyślił całą historię o rozboju i oszukał Policję, ponieważ bał się ojca.
Policjanci skrupulatnie spisali te zeznania i rozpoczęli poszukiwania sprawców rozboju. Długa i żmudna praca płockich policjantów dowiodła jednak, że chłopak bardzo minął się z prawdą. Jak się okazało, w chwili zdarzenia 21-latek był pijany, zrabowany portfel znalazł ojciec pobitego, było w nim wszystko prócz pieniędzy i dowodu. Dowód przekazany innemu chłopakowi był zastawem za pieniądze pożyczone na alkohol. A obrażenia spowodowane były upadkiem na krawężnik. Sprawa została umorzona z braku popełnienia przestępstwa, a do prokuratora został wysłany wniosek o poprowadzenie odrębnego postępowania w sprawie fałszywego zgłoszenia o niedopełnionym przestępstwie - czyn zagrożony karą do 2 lat pozbawienia wolności.