Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

15-letni "Borsuk" trafił do "aresztu"

Data publikacji 20.06.2008

Policjanci z północnopraskiego referatu do spraw nieletnich zatrzymali do sprawy o pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia Sebastiana M. pseudonim "Borsuk". 15 – latek wspólnie ze swoim kolegą napadł w tramwaju na dwóch pasażerów, rozbijając jednemu z nich butelkę na głowie. Za karę Sebastian M. trafił na trzy miesiące do schroniska dla nieletnich.

W połowie maja do komendy przy Cyryla i Metodego zgłosiło się dwóch pobitych chłopców. Opowiedzieli policjantom kiedy, czym i jak byli bici. Nie wiedzieli tylko dlaczego.

Podczas przyjmowania zgłoszenia o popełnionym przestępstwie mundurowi po kolei ustalili przebieg zdarzenia i co najistotniejsze rysopisy sprawców. Policjanci ustalili, że sprawcy byli bardzo agresywni. Jeden z nich rozbił pokrzywdzonemu na głowie butelkę.

Dobre rozpoznanie środowiska przestępczego na Pradze Północ pozwoliło funkcjonariuszom z referatu do spraw nieletnich i patologii wytypować jednego ze sprawców tego brutalnego napadu. Kompletnie zaskoczonego Sebastiana M. policjanci zatrzymali przedwczoraj rano, gdy właśnie wychodził z domu.

15 – letni Sebastian M., pseudonim "Borsuk" po raz pierwszy był notowany przez Policję za kradzież w wieku 8 lat. Kolejne postępowanie przeciwko niemu północnoprascy policjanci prowadzili dwa lata temu za pobicie. W 2007 roku przeciwko Sebastianowi M. mundurowi skierowali do sądu rodzinnego aż sześć spraw. 15 – latek był w nich podejrzany o popełnienie w sumie 13 czynów karalnych, między innymi: kradzieży z włamaniem, kradzieży, znęcania się nad małoletnimi i znowu pobicia.
 
Wczoraj sędzia rodzinny, na podstawie zebranego materiału dowodowego i wcześniejszej działalności przestępczej 15 – latka, wydał postanowienie o umieszczeniu go na trzy miesiące w schronisku dla nieletnich, które jest odpowiednikiem aresztu dla dorosłych. Policjanci z referatu do spraw nieletnich z Pragi Północ z uwagi na to, że działanie „Borsuka” charakteryzowało się wysokim stopniem agresywności, nieletni nie realizował obowiązku szkolnego a jego pobyt na wolności nie rokuje już nadziei na poprawę postępowania, wystąpili także z wnioskiem o umieszczenie Sebastiana M. w zakładzie poprawczym.
Powrót na górę strony