Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Okradł, pobił i zastraszał sąsiada

Data publikacji 23.06.2008

Na dwa miesiące sąd aresztował 31-letniego sprawcę rozboju, który już po przestępstwie groził, bił i znieważał swoją ofiarę i świadka. Teraz policja sprawdza, czy także jego matka nie brała udziału w zastraszaniu.

Wszystko zaczęło się 17 maja tego roku i rozegrało prawie w sąsiedzkim gronie, bo wszystkie osoby dramatu mieszkają blisko siebie w centrum Płocka. 31-latek to mężczyzna z niezłym dorobkiem, był karany za przestępstwa przeciwko mieniu, który akurat przebywał na warunkowym zwolnieniu. Tamtego dnia podszedł do 32-letniego sąsiada cierpiącego na znaczną wadę wzroku i przemocą przeszukał jego kieszenie. Ukradł 30 zł. A świadka tego wydarzenia ku przestrodze uderzył w twarz.

Dwa później, 19 maja, znów dopadł świadka i znów go pobił, zadając cios pięścią w tył głowy. Ponieważ pokrzywdzony złożył zawiadomienie o przestępstwie, rozbójnik nie odpuszczał. 24 maja znów dopadł swoją ofiarę i zażądał, by wycofała zeznania. Groził przy tym, że zabije sąsiada, jak go nie posłucha.

Zły wzrok 32-latka sprawił, że prokurator nie do końca był pewny, iż prawidłowo rozpoznał swego dręczyciela. Policja dostała zadanie zatrzymania podejrzewanego. Policjanci z samego rana zastukali do drzwi jego mieszkania, akurat był w środku, więc od razu został przewieziony do policyjnego aresztu.

W tej sytuacji prokurator mógł już przesłuchać także świadka, bo wydawało się, że nic mu ze strony rozbójnika już nie grozi. Kiedy jednak mężczyzna czekał na swoją kolej w korytarzu prokuratury, znalazła go tam matka zatrzymanego i skłoniła go żeby nie składał zeznań. Pokrzywdzony czym prędzej opuścił gmach. O jego nieobecności policjanci dowiedzieli się od prokuratora i pojechali po niego do domu. Zdążył już wyjść, udało się go dogonić w drodze na wieś. Wrócił i ostatecznie złożył zeznanie, potwierdził, że to właśnie 31-latek był sprawcą rozboju i kolejnych czynów.

Sąd zastosował wobec agresywnego sąsiada dwumiesięczny areszt tymczasowy. Prócz rozboju ma dotychczas postawione jeszcze zarzuty za wpływanie na zeznania świadka uderzenie lub naruszenie nietykalności oraz naruszenie nietykalności cielesnej.

Policjanci ustalają, czy przestępstwa nie popełniła matka aresztowanego, jeśli potwierdzi się, że także straszyła świadka, ona też może być tymczasowo aresztowana.
Powrót na górę strony